W zeszłą sobotę Raków wyjechał do Poznania gdzie mierzył się z Wartą. Patrząc na pozycję obu drużyn przed tym meczem i różnicę jaka je dzieli, Raków szykował się na bardzo ciężki mecz i trudne warunki postawione przez gospodarzy. W pierwszej połowie, a dokładnie w 38. minucie spotkania bramkę dla Rakowa strzelił Robert Brzęczek. Po dosyć wyrównanej pierwszej połowie, w której Raków objął prowadzenie, w drugiej części meczu stroną przeważającą byli piłkarze trenera Jerzego Brzęczka. Mimo to w 64. minucie spotkania straciliśmy bramkę po rzucie karnym. W drugiej połowie Raków stwarzał zdecydowanie więcej sytuacji do strzelenia bramki i nawet grając w dziesiątkę po drugiej żółtej a w konsekwencji czerwonej kartce dla Łukasza Buczkowskiego „czerwono-niebiescy” nie odpuścili i w dalszym ciągu groźnie atakowali na bramkę rywala. Mecz niestety zakończył się remisem.

W najbliższą sobotę Raków podejmie na Limanowskiego Błękitnych Stargard Szczeciński. Błękitni obecnie znajdują się jedną pozycję wyżej od Rakowa (7 miejsce) z 42 zdobytymi punktami. W swoim ostatnim meczu zremisowali z UKP Zielona Góra 3:3, mimo że jeszcze 10 minut przed końcowym gwizdkiem przegrywali 1:3. W 83. i 86. Błękitni zdobyli bramki, dzięki którym uzyskali bardzo cenny punkt w walce o utrzymanie się w II lidze. W poprzednim spotkaniu Rakowa ze Stargardem Szczecińskim w rundzie jesiennej piłkarze Jerzego Brzęczka zwyciężyli 1:0. Zwycięską bramkę w tym spotkaniu zdobył dla naszej drużyny w 29. minucie meczu Dawid Retlewski.
Do końca tego sezonu pozostało pięć meczów. Walka o ligowe punkty, które dadzą utrzymanie w lidze, trwa. W tabeli jest bardzo ciasno i możliwe, że to ostatnie mecze będą decydować o tym, które drużyny utrzymają się i stworzą nową II ligę. Najbliższa szansa Rakowa na zdobycie trzech punktów już w najbliższą sobotę o godzinie 17.00.