Napisać piękną historię w Pradze! W czwartek rewanżowy mecz ze Slavią
Medaliki do Czech udadzą się z zaliczką jednej bramki. Drużyna trenera Marka Papszuna w pierwszym spotkaniu rozgrywanym w Częstochowie wygrała 2:1. Strzelanie w 29. minucie rozpoczął Ivi López. Hiszpan popisał się kapitalnym uderzeniem z linii pola karnego, nie dając szans bramkarzowi rywali. W drugiej połowie meczu do wyrównania doprowadził Tomáš Holeš, kapitan Slavii. Radość wicemistrzów Czech trwała jednak bardzo krótko, bowiem kilkanaście sekund później Czerwono-Niebiescy znów byli na prowadzeniu za sprawą gola Frana Tudora. Zawodnicy Rakowa stworzyli jeszcze kilka groźnych sytuacji, ale nie zdołali pokonać bramkarza prażań, Aleša Mandousa.
- Szacunek dla drużyny, że z mocnym rywalem potrafiliśmy długimi fragmentami dominować, bo to nie jest przypadkowy wynik. Można powiedzieć, że trochę jesteśmy niezadowoleni, bo uważam, że wypracowaliśmy za małą zaliczkę i na pewno czeka nas ciężki mecz w Pradze - mówił po pierwszym spotkaniu trener Marek Papszun. Pełną koncentrację przed rewanżowym meczem zachowuj Giannis Papanikolaou. - Za nami pierwsza połowa. Musimy jechać za tydzień i udowodnić, że zasługujemy, by być w fazie grupowej i zrobić naszą robotę.
Slavia w oczekiwaniu na rewanżowe starcie rozegrała ligowe spotkanie czeskiej ekstraklasy. Zespół trenera Jindricha Trpisovsky'ego na własnym boisku pokonał aż 7:0 Pardubice. Hat-trickiem popisał się Stanislav Tecl, dwa trafienia zanotował Moses Usor, a na listę strzelców wpisywali się także David Douděra oraz Ondřej Lingr. Ta wygrana sprawiła, że Slavia awansowała na fotel lidera ligowej tabeli.
Czesi do czwartkowego meczu podejdą z nadziejami na poprawę swojej gry względem meczu przy Limanowskiego 83. - W rewanżu na własnym boisku musimy zagrać dużo lepiej. Przede wszystkim musimy być bardziej agresywni i mocniej walczyć. Ponadto poprawić stałe fragmenty gry, zwłaszcza w obronie, bo rywale stwarzali sobie wiele sytuacji po dośrodkowaniach ze stałych fragmentów. Była duża różnica w powietrzu i musimy nad tym popracować - mówił po meczu w Częstochowie trener Slavii, Jindrich Trpisovsky.
Kurs forBET na zwycięstwo Rakowa wynosi 5.60.
Czwartkowy mecz odbędzie się na Eden Arenie w Pradze, która jest najnowocześniejszym stadionem piłkarskim w Czechach i może pomieścić niespełna 20 000 kibiców.
Rewanżowe spotkanie zostanie poprowadzone przez Anglika Craiga Pawsona. Jego asystentami również będą Anglicy - Lee Betts oraz Ian Hussin, a sędzią technicznym Australijczyk Jarred Gavan Gillett.
Początek czwartkowego meczu o godzinie 19:00. Transmisję ze spotkania będzie można oglądać w TVP 2, tvpsport.pl oraz aplikacji mobilnej TVP Sport