Nasz Rywal: Lech Poznań

W najbliższą niedzielę, 22 listopada o godzinie 12:30, Raków Częstochowa zagra na wyjeździe z Lechem Poznań w ramach 10. kolejki PKO Ekstraklasy.

Po przerwie reprezentacyjnej Czerwono-Niebiescy wyruszają do stolicy Wielkopolski na bardzo trudny mecz z Lechem, który wydaje się, że wyczerpał już limit błędów na ligowych boiskach. Jeśli Kolejorz chce także w przyszłym sezonie zagrać w europejskich pucharach, to musi wygrać. Z kolei porażka naszej drużyny może sprawić, że nie będziemy już przewodzić tabeli PKO Ekstraklasy, bowiem rywale nie śpią. Legia doskoczyła do czołówki i ma tylko jedno oczko mniej od Rakowa.

 

Z kolei podopieczni trenera Dariusza Żurawia plasują się na 9. pozycji z zaledwie dziewięcioma punktami na koncie. Aż trzykrotnie musieli uznać wyższość rywala. Ewidentnie ciążą im końcówki meczów. Na inaugurację rozgrywek przegrali 1:2 z Zagłębiem Lubin, a Miedziowi zadali decydujące ciosy w 82. i 87. minucie. Zaś w ostatniej kolejce Rafael Lopes wpisał się na listę strzelców w doliczonym czasie gry i mistrzowie Polski zgarnęli 3 punkty. W podobnych okolicznościach Lechici pozwolili sobie wyrwać wygraną w starciu z Wisłą Płock.

 

Filip Bednarek w 8 spotkaniach trzynastokrotnie wyciągał piłkę z siatki. Golkiperzy tylko trzech zespołów stracili więcej bramek. Nie świadczy to najlepiej o obronie Lecha, która zapatrzona w ofensywne popisy kolegów z przodu zapomina o swoich obowiązkach i nie potrafi wystrzec się prostych błędów. Błędy te sprawiły, że “poznańska lokomotywa” trochę straciła na prędkości. Szanse na triumf Czerwono-Niebieskich zatem znacząco wzrastają, pomimo tego, że nie wspominamy najlepiej wyjazdów do Poznania.

 

W zeszłym sezonie przy Bułgarskiej przegraliśmy aż 0:3. Historia ligowych pojedynków z Kolejorzem też nie przemawia na naszą korzyść. Na 14 meczów tylko dwukrotnie byliśmy lepsi. Raz udało się tego dokonać na terenie rywala, w 1995 roku.

 

Kibice w niedzielne popołudnie mogą spodziewać się emocjonującego widowiska. Lech gra bardzo przyjemnie dla oka, za wszelką cenę chce grać piłkę po ziemi, krótkimi podaniami. Często podejmują ryzyko pod własnym polem karnym. Są cierpliwi przy kreowaniu akcji, lubią długo utrzymywać się przy futbolówce zanim stworzą sytuację bramkową. Dysponują bardzo mocną kadrą i niemal każdy z ich zawodników jest w stanie samodzielnie przesądzić o losach spotkania.