Nasz rywal: Lech Poznań

Po dwóch udanych wyjazdach do Krakowa nasi piłkarze podejmą Lecha Poznań, z którym w tym sezonie mierzyli się już dwukrotnie.

Sobotni mecz będzie debiutem nowego trenera "Kolejorza", Macieja Skorży. Nieco ponad tydzień temu ze stanowiskiem pożegnał się Dariusz Żuraw, a w minionej kolejce poznaniacy dowodzeni tymczasowo przez Janusza Górę zremisowali bezbramkowo z Legią Warszawa. Nowy szkoleniowiec Lecha zadebiutuje więc w sobotnim meczu z Rakowem.

 

Dla obu drużyn będzie to trzecie starcie w bieżącym sezonie. Dwa poprzednie skończyły się szczęśliwie dla Czerwono-Niebieskich. Jesienią oba zespoły podzieliły się punktami, a gola na 3:3 zdobył wówczas w 90. minucie Daniel Szelągowski, wykańczając indywidualny rajd przez pół boiska. Na początku marca w ćwierćfinale Fortuna Pucharu Polski częśtochowianie triumfowali w Poznaniu 2:0 po golach Andrzeja Niewulisa i Vladislavsa Gutkovskisa.

 

Kolejna odsłona rywalizacji pomiędzy obiema drużynami już w sobotę. Lech Poznań przystąpi do tego spotkania bez pauzującego za cztery żółte kartki Jakuba Kamińskiego. Po stronie Rakowa nie ma kartkowych absencji. Kilku zawodników jest natomiast zagrożónych karą - po trzy żółe kartki w tym sezonie obejrzeli już Marcin Cebula, Vladislavs Gutkovskis, Jarosław Jach, Tomas Petrasek, Kamil Piątkowski, Marko Poletanović i Fran Tudor.

 

- To się cały czas zmienia, ktoś dochodzi, ktoś wypada, ale niestety, taki jest czas i z tym musimy się zmierzyć - powiedział o sytuacji kadrowej w zespole w Magazynie Sportowym RDC trener Marek Papszun. - Nie będę oczywiście mówił o personaliach, żeby nie ułatwiać przeciwnikowi życia, ale tak właśnie jest - dodał.

 

Nasza drużyna kontynuuje serię ośmiu kolejnych meczów bez porażki. Terminarz rozgrywek nie pozwala na większy odpoczynek. Czerwono-Niebiescy aż do połowy maja będą wybiegać na boiska co trzy dni. Początek tego "maratonu" przyniósł dwa wyjazdowe zwycięstwa w Krakowie. Najpierw nasza drużyna pokonała Wisłę Kraków 2:1, a w środę awansowała do finału Fortuna Pucharu Polski, pokonując Cracovię 2:1. Z kolei 11. w tabeli Lech od czterech meczów nie odniósł zwycięstwa. W ostatniej kolejce zremisował jednak z liderem PKO Ekstraklasy, Legią Warszawa.

 

- Na pewno przystępujemy do tego meczu bez obaw, ale wiemy, że to jest bardzo dobry przeciwnik - podkreślił trener Papszun.

 

Początek soboniego meczu o godzinie 17:30. Transmisję będzie można obejrzeć w Canal+ Sport, Canal+ 4K, TVP Sport i na portalu sport.tvp.pl.