Nieudany rewanż Rakowa. Cracovia pokonuje Czerwono-Niebieskich

Raków Częstochowa przegrał 0:3 z Cracovią w meczu 18. kolejki PKO Ekstraklasy. Tym samym częstochowianie nie zrewanżowali się za czwartkową porażkę w TOTOLOTEK Pucharze Polski.

Niedzielne spotkanie było otwarte od pierwszego gwizdka sędziego. Oba zespoły odważnie szukały akcji do szybkiego zdobycia otwierającego gola. Pierwszą wypracowali podopieczni trenera Probierza. W 6. minucie piłka spadła pod nogi znajdującego się na 4 metrze Sergio Hancy, ten nieczysto w nią trafił i nie zagroził Jakubowi Szumskiemu. Nasza drużyna odpowiedziała kilka minut później. Lewą stroną boiska pognał Piotr Malinowski, wrzucił w pole karne, a Aleksandar Kolev oddał pierwszy celny strzał głową. Swojej szansy po dwójkowej akcji z Miłoszem Szczepańskim szukał też Petr Schwarz. Czech uderzył zza pola karnego, lecz zabrakło mu celności, by zagrozić Michalowi Peskoviciowi. W 19. minucie znów było groźnie w polu karnym Cracovii. Szumski szybko rozpoczął kontrę Rakowa, zagrał dokładnie do Szczepańskiego, który znalazł się sam na sam z golkiperem. Nasz pomocnik przegrał jednak ten pojedynek. Pięć minut później dobrym refleksem popisał się Szumski, który obronił strzał Janusza Gola z blisko 10 metrów. To był szybki, ofensywny mecz.

 

Nasz bramkarz niepokojony był znów w 27. minucie. Tym razem nie został jednak zmuszony do interwencji, bo Rafael Lopes uderzył ponad poprzeczką. Po chwili znacznie bliżej otwarcia wyniku był natomiast Jarosław Jach. Nasz stoper wziął rywala na plecy, obrócił się w kierunku bramki i huknął z lewej nogi. Piłka, choć mocno podkręcona, nie wylądowała w siatce. W 31. minucie w polu karnym Czerwono-Niebieskich upadł Sylwester Lusiusz. Sędzia przez dłuższą chwilę zastanawiał się, jaką decyzję podjąć. Ostatecznie nie zdecydował się na podyktowanie rzutu karnego, a grę od bramki zaczęli częstochowianie. Dogodnej okazji nie wykorzystał potem Hanca. Rumun dopadł do futbolówki na 10 metrze, strzelił z woleja, ale równie mocno, co niecelnie. W ostatniej akcji pierwszej połowy David Jablonsky huknął z 35 metrów, szczęście było jednak po stronie Rakowa, bo piłka odbiła się od poprzeczki. Sędzia zakończył bezbramkową pierwszą połowę i odesłał obie drużyny do szatni. 

 

Początek drugiej połowy był intensywny. Gospodarze ruszyli pod bramkę Szumskiego i kilkakrotnie uderzali w jego stronę. Za każdym razem piłka blokowana była jednak przez naszą defensywę, a zagrożenie ostatecznie oddalone. W 52. minucie Cracovia wyszła na prowadzenie. Dośrodkowanie Sergiu Hancy z prawej strony boiska strzałem głową wykończył Janusz Gol. Siedem minut później gospodarze podwyższyli prowadzenie. Strzałem zza pola karnego Jakuba Szumskiego pokonał Kamil Pestka. Do asysty Hanca chciał dołożyć jeszcze gola, gdy w 62. minucie uderzał po szybkiej kontrze Cracovii. Rumun nie miał jednak w niedzielę dobrze wyregulowanego celownika. Piłkarze Rakowa musieli odrabiać straty. Najpierw Jarosław Jach uderzał z rzutu wolnego, a potem też po dośrodkowaniu z kornera.  

 

W 77. minucie kapitalną paradą popisał się znów Jakub Szumski, który pofrunął w powietrze i prawą ręką odbił strzał van Amersfoorta. Nasz golkiper stanął na wysokości zadania też pięć minut później, gdy odbił mocne uderzenie Mateusza Wdowiaka. Raków blisko gola kontaktowego było w 83. minucie. W ostatniej chwili uderzenie Tomasa Petraska zostało odbite przez jednego z defensorów. Podopieczni trenera Marka Papszuna musieli iść na całość. Mocno atakowali, narażając się na kontrataki. W 85. minucie wprowadzony chwilę wcześniej Michał Rakoczy minął wychodzącego Szumskiego, lecz nie trafił do pustej bramki. Chwilę potem znów akcja była pod bramką Peskovicia. Znów strzelał Petrasek, tym razem niewiele ponad poprzeczką. W 90. minucie ponownie świetną reakcją popisał się Szumski. Tym razem instynktownie obronił strzał van Amersfoorta. Minutę później nasz bramkarz był bez szans. Van Amersfoort uderzył z bliskiej odległości, ustalając wynik tego spotkania. Chwilę potem sędzia zakończył spotkanie.

 

Cracovia - Raków Częstochowa 3:0 (0:0)

 

Bramki: Janusz Gol (52.), Pestka (59.), van Amersfoort (91.)

 

Cracovia: Peskovic - Rapa, Helik, Jablonsky, Pestka, Lusiusz, Gol, Hanca (89. Siplak), van Amersfoort, Wdowiak (82. Rakoczy), Lopes (78. Piszczek)

 

Raków: Szumski - Kościelny, Petrasek, Jach, Piątkowski (77. Bartl), Schwarz, Babenko, Sapała, Malinowski (59. Skóraś), Szczepański (40. Musiolik), Kolev

 

Żółte kartki: Gol - Sapała, Babenko

 

Frekwencja: 7238