Stadion przy Limanowskiego zgromadził w tym dniu blisko dwa tysiące kibiców. Mecz Rakowa z Polonią Bytom z pewnością był jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań 23 kolejki spotkań II ligi zachodniej. Piłkarze trenera Grzegorza Kurdziela przyjechali do Częstochowy jako siódma drużyna tabeli z dorobkiem trzydziestu dwóch punktów. Raków z kolei przed tym spotkaniem plasował się na dziewiątym miejscu z bagażem trzydziestu punktów.

Początek meczu to równomierne ataki obydwóch drużyn. W pierwszej połowie dogodną okazję na zdobycie bramki miał Robert Brzęczek jednak przestrzelił z odległości około osiemnastu metrów od bramki Bytomian. Swoje okazje mieli również piłkarze Polonii Bytom i tu można stwierdzić, że to oni byli bliżej zdobycia bramki w pierwszej połowie. Jednak dobre interwencję naszych obrońców a także Mariusza Stępnia w bramce nie pozwoliły Bytomianom strzelić bramki. Końcówka meczu jak przystało na taki mecz była niezwykle emocjonująca. Dosłownie w ostatnich sekundach meczu przed stu procentową szansą zdobycia bramki stanął Dawid Retlewski, jednak piłka po jego strzale z głowy o centymetry minęła bramkę gości.

Za tydzień w sobotę piłkarzy Rakowa czeka mecz wyjazdowy z MKS Kluczbork. Z kolei następne spotkanie na Limanowskiego obejrzymy 19 kwietnia. Przeciwnikiem Rakowa będzie UKP Zielona Góra. Początek tego meczu o godzinie 16.00.

Częstochowa, 5. kwietnia – godz. 16:00
RAKÓW – POLONIA BYTOM 0:0

SĘDZIOWAŁ: Michał Woś (Zamość). ŻÓŁTE KARTKI: Stefanowicz, da Silva (Raków) – Broniewicz, Lachowski (Polonia). WIDZÓW: 2500.

RAKÓW: Stępień – Soczyński, Byrtek, da Silva, Strzelecki – Napora, Diogo (77. Kowalczyk), Stefanowicz, Buczkowski (64. Pląskowski) – Brzęczek (82. Krupa) – Retlewski.
POLONIA: Mika – Banaś, Broniewicz, Ondras, Radkiewicz – Zalewski (90. Czupryna), Laskowski, Płókarz (82. Krzemień), Białkowski – Barcik – Lachowski (89. Cempa).