O pierwsze zwycięstwo wiosną. Zapowiedź meczu Stal - Raków.
Nieudany początek
Zapewne wszyscy kibice czerwono-niebieskich nie tak wyobrażali sobie start rundy. Po dwóch porażkach RKS w minioną środę zanotował bezbramkowy remis z Odrą Opole. Największą bolączką podopiecznych trenera Marka Papszuna jest słabsza skuteczność. Nasi zawodnicy w tym roku pokonali bramkarza rywali zaledwie raz (gol Andrzeja Niewulisa z GieKSą). Raków nadal pozostaje zespołem, który w Nice 1 Lidze zdobył najwięcej goli. Zawodnicy podkreślają, że skuteczność na pewno wróci i wkrótce kibice będą cieszyć się z goli zdobywanych przez ich ulubieńców.
Ambitna Stal
Nasz sobotni rywal to zespół, który ma ambicje awansu do Lotto Ekstraklasy. Podopieczni trenera Smółki w zimowym okienku transferowym zostali wzmocnieni między innymi Jakubem Arakiem z Legii Warszawa i Bartoszem Nowakiem z Ruchu Chorzów. Do tego udało się zatrzymać rewelacyjnego jesienią golkipera Radosława Majeckiego. Silni kadrowo biało-niebiescy na pewno do końca będą się liczyć w walce o dwie czołowe lokaty w Nice 1 Lidze.
Jesienią górą rywale
W pierwszym meczu obu drużyna na Limanowskiego górą byli goście. Wynik otworzył strzałem z rzutu wolnego w 45. minucie Mateusz Gancarczyk. Wyrównał zaraz po przerwie Tomas Petrasek. Niestety w ostatnich sekundach spotkania Michał Janota - ponownie z rzutu wolnego - zdołał pokonać Mateusza Lisa i pełna pula pojechała do Mielca. Teraz nasi zawodnicy podrażnieni taką porażką na pewno będą chcieli dokonać udanego rewanżu.
Hit kolejki
Sobotnią konfrontację na żywo pokaże telewizja Polsat Sport. Będzie to duża gratka dla piłkarskich kibiców, bowiem naprzeciw siebie staną drużyny, które potrafią grać widowiskową piłkę. Mimo nieudanego początku roku w wykonaniu częstochowian ciężko wskazać jednoznacznie faworyta tej konfrontacji. Jedynie czego możemy być pewni, że zawodnicy obu drużyn zaserwują nam walkę od pierwszej do ostatniej minuty meczu.
Stal Mielec - RKS Raków Częstochowa
sobota, 7 kwietnia godzina 17.45.
Stadion MOSiR w Mielcu.