O punkty z Jarotą w... Poznaniu

- Jarota na pewno tanio skóry nie sprzeda, ale my jedziemy po zwycięstwo – zapowiada przed sobotnim meczem z Jarotą Jarocin, kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk.
- Jarota na pewno tanio skóry nie sprzeda, ale my jedziemy po zwycięstwo – zapowiada przed sobotnim meczem z Jarotą Jarocin, kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. Do spotkania z zespołem z Wielkopolski, częstochowianie przystąpią osłabieni brakiem Sławomira Ogłazy, który musi pauzować za kartki. Trzy ostatnie zwycięstwa pozwoliły piłkarzom Rakowa awansować na dziewiąte miejsce w tabeli. Wrażenie zrobiła zwłaszcza wygrana z Batykiem Gdynia (1:0), który przyjechał do Częstochowy jako faworyt, a mimo to wracał do Gdyni z zerowym dorobkiem punktowym. Najbliższy rywal czerwono – niebieskich - Jarota, przynajmniej na papierze wydaje się mniej wymagającym rywalem, ale nie wolno go lekceważyć. Według kapitana Rakowa Pawła Kowalczyka recepta na pokonanie Jaroty jest prosta. – Musimy zagrać na zero z tyłu, a z przodu pokusić się o bramkę – uśmiecha się Kowalczyk. – Czeka nas jednak bardzo ciężki mecz, bo Jarota to trudny przeciwnik. Przekonaliśmy się o tym w rundzie wiosennej, kiedy bezbramkowo zremisowaliśmy – uważa obrońca. W obecnym sezonie, zespół Jaroty spisuje się na miarę możliwości, choć zdecydowanie lepiej radzi sobie na wyjazdach. Zawodzi natomiast w meczach u siebie, które z konieczności rozgrywa na stadionie… poznańskiej Warty. Murawa pierwszoligowca wyraźnie nie służy zespołowi Czesława Owczarka, bo na pięć rozegranych spotkań Jarota wygrała raz, a trzykrotnie schodziła z boiska pokonana. Zaledwie dwie strzelone bramki także nie wystawiają dobrej recenzji piłkarzom, choć najskuteczniejszy zawodnik Jaroty Krzysztof Bartoszak zdobył sześć goli – wszystkie na wyjazdach. – Murawa jest taka sama dla obydwu drużyn. Zdajemy sobie sprawę, że rywale tanio skóry nie sprzedadzą i będą chcieli zdobyć z nami jakieś punkty. Obecne drugoligowe rozgrywki już nie raz pokazały, że przed meczem nie ma faworytów. My w każdym spotkaniu gramy o pełną pulę i nie inaczej będzie tym razem – zapowiada Kowalczyk. Trener Rakowa Jerzy Brzęczek w meczu z Jarotą nie będzie miał do dyspozycji wszystkich swoich zawodników. Przeciwko Bałtykowi czwartą żółta kartkę otrzymał Sławomir Ogłaza i jego występ w kolejnym meczu jest wykluczony. Kontuzje eliminują natomiast na dłuższy okres z gry: Łukasza Brondela oraz Miłosza Kulawiaka. Pod znakiem zapytanie stoi także występ Adriana Pluty. Stoper Rakowa z powodu urazu stopy nie zagrał przeciwko Bałtykowi i niewykluczone, że w meczu z Jarotą także nie zobaczymy go na boisku. Pozostałe mecze 12. kolejki: Zawisza Bydgoszcz – Polonia Słubice, Bałtyk Gdynia – Nielba Wągrowiec, Zagłębie Sosnowiec – GKS Tychy, Polonia Nowy Tomyśl – Miedź Legnica, Ruch Zdzieszowiece – Górnik Wałbrzych, Chojniczanka Chojnice – Czarni Żagań, Olimpia Grudziądz – Tur Turek, Lechia Zielona Góra – Elana Toruń.