O trzecie zwycięstwo na Limanowskiego. Zapowiedź meczu RKS Raków - ROW Rybnik

Piłkarze Rakowa w obecnym sezonie ligowym na własnym stadionie jeszcze nie stracili punktów. W jutrzejszej konfrontacji z ROW-em Rybnik podopieczni Marka Papszuna postarają się podtrzymać tę passę. Początek spotkania 6. kolejki II ligi o godzinie 16.

Częstochowianie w ostatniej serii zremisowali bezbramkowo z Legionovią. Solidarnie zachowała się również Odra Opole, która podobnym rezultatem zakończyła konfrontację z GKS-em Bełchatów. Raków wraz z beniaminkiem legitymuje się najlepszym bilansem w lidze, jednak opolanie wyprzedzają czerwono-niebieskich korzystniejszym stosunkiem bramek. Na trzecim miejscu znajduje się Puszcza Niepołomice, która pokonała 2:1 Rozwój Katowice.

Mimo niewykorzystanej szansy na objęcie samodzielnego przewodnictwa w ligowej tabeli piłkarze spod Jasnej Góry nie spuszczają głów i do konfrontacji z ROW-em przystępują w dobrych nastrojach. Na Limanowskiego Raków odprawił już Wartę Poznań oraz Gryfa Wejherowo dlatego wydaje się, że w sobotę to gospodarze będą faworytami spotkania.

Jednak kłopoty czerwono-niebieskich nie omijają: wciąż nie w pełni sił jest kapitan Błażej Cyfert. Na szczęście do dyspozycji sztabu szkoleniowego powinien już być Damian Warchoł, który pauzował z powodu kontuzji w dwóch spotkanich.

Trener Papszun w ostatnim meczu postawił na Adama Czerkasa i Konrada Zaradnego, którzy zajęli miejsce Tomasza Płonki oraz Filipa Kowalczyka. Ci pierwsi pozostawili po sobie niezłe wrażenie dlatego nie jest wykluczone, że ponownie ujrzymy ich w pierwszej jedenastce Rakowa.

Nasz rywal do jutrzejszego meczu przystępuje podbudowany zwycięstwem na trudnym terenie w Kołobrzegu. ROW po bramce w 74. minucie Witolda Cichego pokonał Kotwicę 1:0. Humory ekipy ze Śląska znacznie się zatem poprawiły, zdążyli bowiem zmazać plamę po wcześniejszej - niespodziewanej - porażce z Olimpią Zambrów.

Rybniczanie zajmują 7. miejsce w tabeli z dorobkiem siedmiu oczek (2 zwycięstwa, 1 remis, 2 porażki). 

W poprzednim sezonie na Limanowskiego górą byli nasi zawodnicy. Po bramkach Wojciecha Okińczyca i Petera Hofericy Raków wygrał 2:0. W rewanżu górą byli przeciwnicy. ROW zwyciężył 3:1. 

Przed obecnymi rozgrywkami szeregi zielono-czarnych opuściło kilku kluczowych piłkarzy, jednak siła tego zespołu znacząco nie spadła i nadal należy liczyć się z rybnicznami. Dlatego o końcowy wynik w sobotę nie będzie łatwo. 

Zapraszamy wszystkich kibiców na Limanowskiego, aby pomóc drużynie w walce z groźnym przeciwnikiem. Początek meczu o godzinie 16. 

RKS Raków Częstochowa - ROW 1964 Rybnik
Sobota, 27 sierpnia godzina 16
Miejskie Stadion Piłkarski "Raków" 
ul. Limanowskiego 83