Odrabiają zaległości
Drugoligowe rozgrywki nie zwalniają tempa. W minioną sobotę piłkarze Rakowa zremisowali z Nielbą Wągrowiec, a w środę zmierzą się w zaległym meczu z Górnikiem Wałbrzych (godz. 16). Prawdopodobnie częstochowianie przystąpią do tego spotkania osłabieni brakiem kontuzjowanego Sławomira Ogłazy.
Piłkarze Rakowa, ostatni tydzień mają bardzo pracowity. Ligowy maraton rozpoczęli w sobotę meczem na własnym stadionie z Nielbą Wągrowiec (1:1). Po tym spotkaniu, częstochowianom towarzyszyły w szatni mieszane nastroje, bo rywal był w ich zasięgu i była szansa na zgarnięcie pełnej puli. – Czujemy niedosyt, bo mogliśmy wygrać. Myślę, że gdybyśmy w pierwszej połowie wykorzystali sytuację sam na sam z bramkarzem, to Nielba nie podniosłaby się po takim ciosie – mówił wówczas trener Rakowa Jerzy Brzęczek. Mecz z Nielbą to już jednak przeszłość. W niedzielę czerwono – niebiescy spotkali się na pomeczowym rozruchu, a poniedziałek był dniem wolnym. Bardzo krótkie, bo zaledwie jednodniowe przygotowania do wyjazdowej potyczki z Górnikiem Wałbrzych nasz zespół rozpoczął we wtorek. – Jeśli rozgrywa się mecze systemem co trzy dni, to nie ma czasu na spokojny trening. Najważniejsza jest wówczas regeneracja sił i na niej należy się skupić – zaznacza szkoleniowiec.
Po dziewięciu kolejkach nasz najbliższy rywal zajmuje dwunaste miejsce w tabeli, mając trzy punkty przewagi nad Rakowem. Zwycięstwo pozwoli częstochowianom minąć rywala i awansować o dwie pozycje. Górnik w tym sezonie nie zwykł jednak przegrywać na własnym stadionie. W rozegranych jak do tej pory czterech meczach w roli gospodarza, piłkarze z Wałbrzycha odnotowali dwa zwycięstwa i tyle samo remisów. – W każdym meczu gramy o trzy punkty i nie inaczej będzie przeciwko Górnikowi – zapowiada Brzęczek, który w środowym spotkaniu prawdopodobnie nie będzie mógł skorzystać z usług Sławomira Ogłazy. Pomocnik doznał urazu kolana w meczu z Nielbą i jego występ w Wałbrzychu wciąż stoi pod znakiem zapytania. Wykluczony jest natomiast występ kontuzjowanego Piotra Mastalerza. Jego przerwa w grze może potrwać nawet trzy tygodnie.
Ligowy maraton Raków zakończy w sobotę wyjazdowym meczem z Polonią Słubice. Brzęczek nie zamierza jednak zbyt wybiegać w przyszłość. – Najpierw mamy mecz w Wałbrzychu i tylko na nim musimy się skoncentrować. Na myślenie o Polonii Słubice przyjdzie czas po spotkaniu z Górnikiem – ucina szkoleniowiec.
>>> Tekstową relację live z meczu Górnik Wałbrzych – Raków przeprowadzi Częstochowski Portal Sportowy