Olimpia Elbląg - RKS Raków 2:2 (1:1)
W składzie RKS-u od pierwszej minuty wystąpiło pięciu zawodników, którzy zasilili nasz zespół w letnim okienku transferowym. W trakcie trwania gry na placu zameldowali się także Adam Czerkas i Konrad Zaradny (oficjalne debiuty) oraz Patryk Szymański.
Pierwszą groźną akcję częstochowianie przeprowadzili już w drugiej minucie. Po wymianie podań przez Błażeja Cyferta i Filipa Kowalczyka, ten pierwszy dośrodkowywał do Tomasza Płonki. Niestety jego uderzenie było niecelne.
W kolejnych minutach to gospodarze zorganizowali dwie akcje z kontrataku po prostych stratach naszych graczy, w tym przypadku zabrakło jednak finalizacji.
19 minuta przyniosła kolejną kontrę elblążan. Paweł Piceluk dostał dobre prostopadłe podanie, jednak przytomnie interweniował Tomasz Loska.
5 minut później czerwono-niebiescy otworzyli wynik meczu, kiedy tor lotu piłki po strzale Margola zmienił Damian Warchoł i pokonał spóźnionego z reakcją bramkarza gospodarzy.
Niezrażeni tym faktem piłkarze Olimpii chcieli doprowadzić do wyrównania. Wyróżniali się zwłaszcza Piceluk i Anton Kolosov, którzy stanowili największe zagrożenie dla bramki Rakowa. I to właśnie po akcji tego duetu w doliczonym czasie gry pierwszej połowy nastąpiło wyrównanie. Kolosov pognał prawą stroną dośrodkował do swojego kolegi, a ten umieścił piłkę w bramce po uderzeniu piłki piętką.
W przerwie trener Marek Papszun zdecydował się na dwie zmiany. Boisko opuścili Piotr Malinowski i Błażej Cyfert, a ich miejsce zajęli Patryk Szymański oraz Adam Mesjasz.
9 minut po wznowieniu gry faulowany w polu karnym Olimpii był Tomasz Płonka. Sędzia "puścił" grę, ale użył gwizdka, gdy częstochowianie nie odnieśłi korzyści z akcji. Rzut karny na bramkę zamienił Rafał Figiel i ponownie objęliśmy prowadzenie.
Blisko pół godziny przed końcem regulaminowego czasu gry z piłką po dośrodkowaniu Filipa Kowalczyka minął się Płonka. Była to jedna z lepszych okazji RKS-u w drugiej części, która niestety się zemściła.
W 84 minucie faulowany przez Adama Mesjasza był jeden z rywali, a arbiter drugi raz tego dnia wskazał na wapno. Twarzą w twarz z Loską stanął wprowadzony po przerwie Łukasz Pietroń i doprowadził do wyrównania.
Ostatnie fragmenty meczu to dużo otwartej gry, ale wynik już nie uległ zmianie. Ostatecznie Raków zakończył mecz remisem 2:2. Kolejnym naszym rywalem będzie także beniaminek - Warta Poznań.
Olimpia Elbląg - RKS Raków Częstochowa 2:2 (1:1)
Bramki:
0:1 - Damian Warchoł 24'
1:1 - Paweł Piceluk 45'+
1:2 - Rafał Figiel 54' (k.)
2:2 - Łukasz Pietroń 85' (k.)
Kartki:
44' - Błażej Cyfert
Składy:
Olimpia: Tułowiecki - Lisiecki, Kubowicz, Wenger, Maciążek, Sokołowski, Stępień (77' Ressel), Danowski (80' Bukacki), Bojas (68' Pietroń), Piceluk, Kolosov (70' Szuprytowski).
RKS Raków: Loska - Petrasek, Margol, Kowalczyk (85' Zaradny), Figiel, Płonka (73' Czerkas), Cyfert (46' Mesjasz), Warchoł, Góra, Mizgała, Malinowski (46' Szymański).