Wszystkiemu winna jest pogoda, a konkretnie mrozy, które nawiedziły nasz kraj. Chojniczanka już tydzień temu wnioskowała do PZPN-u o zmianę terminu spotkania. Klub z Chojnic tłumaczył, że ze względu na minusowe temperatury firma remontująca stadion nie zdąży zamontować zadaszenia trybun i mecz odbyłby się bez udziału kibiców. Dodatkowo mróz sprawił, że płyta stadionu MKS-u może uniemożliwić rozegranie meczu. Ostateczna decyzja zapadnie najpóźniej we wtorek. Wydaje się jednak, że Raków najwcześniej o ligowe punkty zagra z GKS-em Katowice. 

Tymczasem podopieczni Marka Papszuna dzisiaj przedpołudniem udali się do Lelowa i właśnie tam czekają na wieści z piłkarskiej centrali. RKS trenuje na boisku przy szkole, gdzie rozegrał ostatnie sparingi. Jest to zdecydowanie najlepsza płyta ze sztuczną nawierzchnią w regionie, o czym wspominał trener GKS-u Tychy Ryszard Tarasiewicz. 

W przypadku odwołania meczu w Chojnicach, Raków prawdopodobnie w weekend rozegra przynajmniej jedno spotkanie kontrolne. Jednak ostateczne decyzje w tej sprawie będą podjęte dopiero w momencie oficjalnej informacji o przełożeniu pojedynku z MKS-em.