Pierwsza porażka w rundzie. Raków II - Szombierki 2:4
Spotkanie rozpoczęło się bardzo dobrze. Częstochowianie w 7 minucie objęli prowadzenie po mocnym uderzeniu Mateusza Skibińskiego. Radość w naszych szeregach nie trwała długo, bowiem rywale już 120 sekund później zdołali doprowadzić do wyrównania, zdobywając gola po dośrodkowaniu z rzutu rożnego i zamieszaniu w naszym polu karnym. Autorem gola był Tomasz Rybak. W 24. minucie było 2:1 dla gości. Tym razem popełniliśmy błąd, w konsekwencji czego padła bramka samobójcza. Nadzieję na dobry rezultat dał nam Przemysław Mizgała, który w 34. minucie wykończył składną akcję Czerwono-Niebieskich.
Po zmianie stron padły dwa gola, ale niestety z trafień cieszyli się zawodnicy Szombierek. Najpierw w 68. minucie Dawida Szteklera pokonał Kamil Moritz. Następnie w 79. minucie goście przypieczętowali zwycięstwo bramką Fabiana Buleka. Ostatecznie bytomianie wygrali 4:2.
Warto odnotować, że w trakcie drugiej połowy na boisku pojawił się Mateusz Niedziałkowski. Dla młodego zawodnika Akademii Raków, który występuje w zespole U-17 był to debiut w drugiej drużynie RKS-u.
Raków II pozostał liderem w Grupie 1 Zina IV Ligi. Częstochowianie mają 9 punktów przewagi nad drugim Zniczem Kłobuck. Do końca rozgrywek zostały 3 kolejki i aby nasz zespół zagwarantował sobie grę w barażu potrzebuje zdobyć jeden punkt lub liczyć na potknięcie Znicza.
Artur Lenartowski: Niestety bardzo dobra passa została przerwana i jest czego żałować. Nasza gra nie była jednak zła, ale kolosalne błędy i cztery stracone bramki oczywiscie to zamazują. Myśle, że taki zimny prysznic nam się przyda, bo jestem pewny i głeboko w to wierzę, że zaraz potwierdzimy swoją grę w barażach.
Raków II - Szombierki 2:4 (2:2)
Bramki:
1:0 - Skibiński 7.
1:1 - Rybak 9.
1:2 - gol. samobójczy 24.
2:2 - P. Mizgała 34.
2:3 - Moritz 68.
2:4 - Bulek 79.
Raków II: Sztekler - Lenartowski, M. Mizgała, Skibiński (65. Niedziałkowski), Balboa, Tylec, Dzierbicki, Budnicki, P. Mizgała, Ślęzak, Piątkowski (70. Jargosz).