W sobotę piłkarze Rakowa rozegrają ostatni mecz w tym roku w roli gospodarza. W spotkaniu przeciwko Jarocie Jarocin (godz. 14:00), czerwono – niebiescy bardzo liczą na wsparcie kibiców. – O wiele łatwiej gra się przy głośnym dopingu, zapraszamy na mecz – apelują zawodnicy. Jesienią, częstochowianom pozostały do rozegrania jeszcze tylko trzy mecze. Jutro zmierzą się przy Limanowskiego z Jarotą Jarocin, tydzień później na wyjeździe z Bytovią Bytów, a następnie z Calisią Kalisz. To ostatnie spotkanie odbędzie się w ramach osiemnastej kolejki rundy rewanżowej. Nasi piłkarze nie zamierzają jednak zbyt daleko wybiegać w przyszłość i póki co koncentrują się wyłącznie na meczu z Jarotą. Tym bardziej, że jest to ostatnie spotkanie na stadionie przy Limanowskiego w tym roku i zespół chciałby pożegnać się z kibicami zwycięstwem. – Zagramy o pełną pulę – zapowiada kapitan Rakowa Sławomir Ogłaza. – Ale nie lekceważymy przeciwnika, bo liga jest bardzo wyrównana i w każdym spotkaniu trzeba zaprezentować maksimum umiejętności, żeby wygrać – dodaje pomocnik. Mniej problemów niż ostatnio z ustaleniem wyjściowego składu będzie miał trener Rakowa Jerzy Brzęczek. Wraz z początkiem tygodnia, do normalnych treningów z całym zespołem powrócił Bartosz Soczyński i jak sam zapewnił będzie przygotowany do gry w sobotnim meczu. Nie pojawiły się także żadne nowe kontuzje, więc wszystko wskazuje na to, że szkoleniowiec będzie miał do dyspozycji wszystkich piłkarzy. Czerwono – niebiescy nie ukrywają, że przeciwko Jarocie bardzo liczą na wsparcie kibiców. Przypominamy, iż wciąż aktualne jest zaproszenie dla rodziców dzieci trenujących w naszym klubie. W ramach akcji rodzice mieli już darmowy wstęp na dwa poprzednie mecze Rakowa z Wartą Poznań i Górnikiem Wałbrzych. Nie inaczej będzie także w najbliższą sobotę. Fot. Krzysztof Bolkowski