Po meczu powiedzieli...

- Daleko nam do takich młodzieżowców, jakich ma Raków – chwalił naszych zawodników trener Energetyka ROW Rybnik Ryszard Wieczorek. Z postawy swoich piłkarzy zadowolony był na pomeczowej konferencji prasowej także Jerzy Brzęczek.
- Daleko nam do takich młodzieżowców, jakich ma Raków – chwalił naszych zawodników trener Energetyka ROW Rybnik Ryszard Wieczorek. Z postawy swoich piłkarzy zadowolony był na pomeczowej konferencji prasowej także Jerzy Brzęczek. Ryszard Wieczorek (trener Energetyka ROW Rybnik): Porażki na własnym stadionie nie są przyjemne. Tym bardziej, że przez pierwsze pół godziny meczu graliśmy bardzo dobrze – tak jak sobie założyliśmy. Szkoda, że nie strzeliliśmy kolejnych bramek. Kluczem do tego, że przegraliśmy z Rakowem była bramka na 1:1. W przerwie widziałem po moich zawodnikach, że zaczęli wątpić w końcowy wynik. Druga połowa była gorsza w naszym wykonaniu, bo musieliśmy gonić wynik. Na pochwałę zasługują gracze o statusie młodzieżowca w Rakowie. Nam jeszcze daleko do takich zawodników, którzy występują w podstawowym składzie, a w piłkę grają bardzo dobrze. Gratuluję Jerzemu Brzęczkowi nie tylko zwycięstwa, ale także taktyki, bo jako zespół zagrali bardzo dobrze. Jerzy Brzęczek (trener Rakowa): Na początku spotkania Energetyk miał przewagę, którą udokumentował bramką. Rywale oddali kilka groźnych strzałów na naszą bramkę, ale sprzyjało nam szczęście. Mecz się wyrównał od gola strzelonego przez Rafała Czerwińskiego. W drugiej połowie szybko objęliśmy prowadzenie i gdy wydawało się, że kontrolujemy przebieg gry, ROW doprowadził do wyrównania. Chwała moim zawodnikom, że w tym momencie dążyli do zdobycia kolejnych bramek. Wygraliśmy na bardzo ciężkim terenie, za co serdecznie chłopakom dziękuję i gratuluję, bo jest to pierwsze nasze wyjazdowe zwycięstwo w tym sezonie.