Podsumowanie rundy jesiennej - bramkarze

Przerwa w rozgrywkach, to idealny czas na podsumowanie gry poszczególnych zawodników naszej drużyny. Na początek przyglądamy się bramkarzom.

W letnim okienku transferowym w Rakowie doszło do kilku roszad. Z klubem pożegnał się Michał Gliwa, a w jego miejsce ze słowackiego FC ViOn Zlate Moravce przyszedł Branislav Pindroch. Od początku sezonu pełnił rolę rezerwowego i wydawało się, że raczej nie będzie mu dane stanąć między słupkami w czerwono-niebieskich barwach.

 

Swojego debiutu jednak się doczekał, choć dopiero pod koniec rundy. Zagrał w spotkaniu z Jagiellonią Białystok, które wygraliśmy 3:2. W pierwszej połowie tego starcia był praktycznie bezrobotny, gdyż piłkarze z Podlasia nie oddali ani jednego strzału. Ta sztuka udała im się po przerwie, kontaktowe trafienie zanotował Maciej Makuszewski. Gol ten był wynikiem niezdecydowania słowackiego golkipera, zawahał się przy wyjściu z bramki. Jak sam przyznał w pomeczowym wywiadzie powinien zachować się lepiej. Mimo to doskonale rozumiemy, że takie błędy mogą się przytrafiać, zwłaszcza jeśli nie grało się od kilku miesięcy. Drugi występ zanotował przeciwko Piastowi Gliwice. Było już o wiele lepiej, popisał się paroma dobrymi interwencjami i zachował czyste konto.

 

Podstawowym bramkarzem przez większą część rundy był oczywiście Jakub Szumski. Nie opuścił nawet meczów w rozgrywkach Fortuna Pucharu Polski. Zarówno zawodnicy Sandecji jak i Bruk-Bet Termaliki nie dali rady zaskoczyć wychowanka Legii Warszawa. Na boiskach PKO Ekstraklasy Kuba spisywał się równie znakomicie, popisując się wieloma fantastycznymi paradami. Chociażby w 1. kolejce sezonu, kiedy graliśmy z Legią… Mistrzowie Polski, co prawda byli górą i wrócili do domu z trzema punktami, ale był to przyzwoity występ Szumskiego. Dzięki jego dobrej dyspozycji utrzymaliśmy do końca zwycięstwo w pojedynku ze Stalą Mielec, gdzie ostatnie minuty były dosyć nerwowe. Po raz ostatni pojawił się na murawie w wyjazdowym meczu ze Śląskiem Wrocław, przegranym przez Raków 0:1. Popełnił błąd przy bramce Bartłomieja Pawłowskiego, lecz ratował nas z opresji w innych sytuacjach. Gdyby nie życiowa forma jego vis a vis, to o tej jednej pomyłce z pewnością nikt by nie myślał.

 

Wraz z pierwszą drużyną przez całą rundę trenował Kacper Trelowski. Rozegrał także kilka spotkań w zespole rezerw, gdzie spisywał się bardzo dobrze. Młodzieżowy reprezentant Polski w listopadzie podpisał profesjonalny kontrakt, ale na swoje “5 minut” pod wodzą trenera Marka Papszuna musi jeszcze poczekać.

 

Statystyki - Jakub Szumski:

Mecze: 12

Minuty: 1080

Stracone bramki: 13

Czyste konta: 3

 

Statystyki - Branislav Pindroch:

Mecze: 2

Minuty: 180

Stracone bramki: 2

Czyste konta: 1