Podsumowanie rundy jesiennej - obrońcy

Pora przyjrzeć się postawie naszych obrońców w rundzie jesiennej sezonu 2020/21.

Latem z zespołem Czerwono-Niebieskich pożegnał się Kamil Kościelny i przeniósł się do Stali Mielec. Formację defensywną z kolei zasilili Maciej Wilusz z Urału Jekaterynburg oraz Petar Mamić z HNK Rijeka. Niestety Chorwat w bieżącym sezonie nie otrzymał szansy do zaprezentowania swoich umiejętności na boiskach PKO Ekstraklasy. 

 

Zupełnie inaczej było z Wiluszem, który z miejsca wskoczył do podstawowej jedenastki. Debiut Maćka w naszej drużynie nie należał do udanych. Swój występ zakończył już w pierwszej połowie, kiedy to obejrzał drugą żółtą i w konsekwencji czerwoną kartkę. Sezon zaczęliśmy od porażki z Legią. Być może ten słaby początek spowodował, że były reprezentant Polski nie grał na miarę swoich możliwości przez resztę rundy. Wierzymy jednak, że na wiosnę wróci do optymalnej dyspozycji i będzie stanowić o sile częstochowskiej obrony. W spotkaniu z Lechem oglądaliśmy go po raz ostatni w czerwono-niebieskiej koszulce. W 67. minucie tego meczu zastąpił go Petr Schwarz.

 

Czeski pomocnik został obrońcą. I choć zanotował tylko 5 występów w tej roli, to mimo wszystko zasługuje na miejsce w tym zestawieniu. Prezentował się bardzo dobrze, nie tylko odbierał piłkę, ale też ją wyprowadzał. W dodatku jego inklinacja do ofensywnej gry sprawiała, że przeciwnicy często byli w tarapatach. Zdecydowanie najlepiej zagrał w starciu ze Śląskiem Wrocław i nie zmieni tego fakt, że do domu wracaliśmy na tarczy. Gdyby nie fantastyczna postawa golkipera Wojskowych, to Schwarz byłby bohaterem. Na nasze nieszczęście Michał Szromnik w doliczonym czasie gry popisał się kapitalną paradą po uderzeniu z przewrotki Petra.

 

Ten sezon zapowiadał się dobrze dla Tomasa Petraska, ale zostało to przerwane przez kontuzję. Kapitan i ostoja naszej defensywy zmaga się z urazem kolana i nie wiadomo, kiedy będzie w pełni zdrowy, by znów móc cieszyć nas swoją postawą. Peti jesienią rozegrał 8 meczów, w których zdobył 2 bramki. Mimo wszystko nieobecność reprezentanta Czech nie sprawiła, że Raków nagle zaczął prezentować się gorzej. Powstałą lukę w najlepszy możliwy sposób wypełnił Andrzej Niewulis, który także zmagał się z poważnym urazem w ostatnim czasie. Szybko pokazał, że jest to jednak przeszłość i świetnie radził sobie w PKO Ekstraklasie, pełniąc przy tym rolę kapitana. Dobre forma przyniosła także nagrodę w postaci gola przeciwko Jagiellonii. To pierwsze trafienie Andrzeja na najwyższym szczeblu ligowym w Polsce, a dwunaste dla Rakowa.

 

Na sam koniec młodzieżowcy. Daniel Mikołajewski pojawiał się na murawie jedynie w spotkaniach Fortuna Pucharu Polski z Sandecją Nowy Sącz i Bruk-Bet Termaliką Nieciecza. Przy okazji ligowych zmagań zdarzało się, że nie było go nawet w kadrze meczowej.

 

Z kolei Kamil Piątkowski grał w każdym z 16 spotkań w rundzie jesiennej i jest niewątpliwie odkryciem tego sezonu. Po byłego zawodnika Zagłębia Lubin już latem zgłaszały się zagraniczne kluby, a Kamil całą jesień tylko podbijał swoją cenę kolejnymi znakomitymi występami. Stanowiąc przy tym trzon obrony w układance trenera Marka Papszuna. Mamy nadzieję, że młodzieżowego reprezentanta Polski uda się zatrzymać do końca kampanii 2020/21, bo jego obecność wiosną będzie kluczowa w walce o najwyższe cele.

 

Statystyki

Daniel Mikołajewski:

Mecze: 2

Minuty: 180

Czyste konta: 2

 

Petr Schwarz:

Mecze: 14

Minuty: 862

Czyste konta: 4

Bramki: 4

Asysty: 2

Żółte kartki: 1

 

 

Maciej Wilusz:

Mecze: 10

Minuty: 832

Czyste konta: 2

Asysty: 1

Żółte kartki: 2

Czerwone kartki: 1

 

Tomas Petrasek:

Mecze: 8

Minuty: 720

Czyste konta: 1

Bramki: 2

Żółte kartki: 3

 

Andrzej Niewulis:

Mecze: 10

Minuty: 731

Czyste konta: 5

Bramki: 1

Żółte kartki: 1

 

Kamil Piątkowski:

Mecze: 16

Minuty: 1440

Czyste konta: 6

Bramki: 1

Żółte kartki: 2