Początek spotkania stał pod znakiem ofensywy ze strony gospodarzy. Na pierwsze okazje musieliśmy jednak czekać do końca pierwszego kwadransu - wówczas Vindahla mogli pokonać kolejno Repka i Struski. Pod koniec pierwszej części meczu ponownie do głosu doszli gracze Sparty - najlepsze okazje do pokonania Oliwiera Zycha mieli Milla i Haraslin. Były piłkarz Lechii Gdańsk pokonał również naszego bramkarza w 35. minucie, jednak liniowy podniósł chorągiewkę w górę.

Po przerwie sygnał do ataku swoją próbą dał Jonatan Brunes. Pod koniec pierwszej godziny spotkania piłkę w siatce umieścił Michael Ameyaw. Ponownie jednak strzelec był na spalonym. Przez większość drugiej połowy stwarzano zagrożenie z obu stron, ale zabrakło argumentów w postaci celnych i gtroźnych strzałów. Dopiero w 88. minucie mieliśmy szansę po strzale głową Apostolosa Konstantopoulosa. Piłka obiła słupek bramki gospodarzy. Ostatecznie spotkanie zakończyło się bezbramkowym remisem.

Sparta Praga - Raków Częstochowa 0:0

Raków: Zych - Tudor, Racovițan, Svarnas - Ameyaw (79, Konstantopoulos), Repka, Struski, Pieńko (62, Amorim) - Makuch (46, Diaby Fadiga), Brunes (82, Rondić), Bulat (62, Baráth).

Sparta: Vindahl - Uchenna, Sevinsky, Zeleny - Kaderabek, Kairinen, Vydra (62, Eneme), Mercado (76, Preciado) - Birmancević, Milla (62, Kuchta), Rrahmani (24, Haraslin, 76, Rynes).

Żółte kartki: Racovițan

Sędziował: Joonas Jaanovits (Estonia)