Podziękujmy im za wiosnę!

Na tym meczu nie może nikogo zabraknąć! Spotkanie z Nielbą będzie ostatnią w tym sezonie potyczką przed własną publicznością i niepowtarzalną okazją, żeby podziękować piłkarzom Rakowa za trud jaki włożyli w odbudowę najstarszego klubu w mieście. – Zrobimy wszystko żeby wygrać – zapowiada Jerzy Brzęczek.
Na tym meczu nie może nikogo zabraknąć! Spotkanie z Nielbą będzie ostatnią w tym sezonie potyczką przed własną publicznością i niepowtarzalną okazją, żeby podziękować piłkarzom Rakowa za trud jaki włożyli w odbudowę najstarszego klubu w mieście. – Zrobimy wszystko żeby wygrać – zapowiada Jerzy Brzęczek. Niedzielny mecz z Nielbą będzie punktem kulminacyjnym obchodów Dnia Otwartych Drzwi Rakowa. Niewiele jednak brakowało, a piłkarskie święto w Częstochowie w ogóle nie doszłoby do skutku. Plany mógł pokrzyżować PZPN, który przełożył zaplanowaną na najbliższy weekend kolejkę o tydzień. Włodarze klubu z Limanowskiego nie zamierzali się tak łatwo poddawać i wysłali pismo z prośbą do piłkarskiej centrali o zgodę na rozegranie meczu. W załączniku przesłali nawet szczegółowy harmonogram imprezy, przygotowywanej od kilku miesięcy. W czwartek Wydział Gier przy PZPN przychylił się do wniosku Rakowa i dał zielone światło do organizacji pojedynku. – To dla nas bardzo dobra decyzja – cieszy się Brzęczek. – Szkoda by było, żeby praca tylu ludzi przy organizacji całej imprezy poszła na marne. Tym bardziej, że głównym punktem miał być mecz z Nielbą. Mam tylko nadzieję, że będzie ładna pogoda i dopiszą kibice – dodaje trener Rakowa. Częstochowianie do spotkania z Nielbą przystąpią w bojowych nastrojach. W ostatnim meczu bezbramkowo zremisowali z Zagłębiem Sosnowiec, wybijając tym samym rywalowi z głowy marzenia o awansie do pierwszej ligi. Młody zespół Rakowa po raz kolejny udowodnił, że drzemie w nim spory potencjał i możliwości. Przy odrobinie szczęścia czerwono-niebiescy mogli pokusić się nawet o zwycięstwo, ale w decydujących momentach pod bramką przeciwnika, zabrakło chłodnej głowy w postawieniu „kropki nad i”. – Po każdym meczu, jeśli się nie wygrywa można mówić o niedosycie. Ale oceniając obiektywnie, to zasłużyliśmy na zwycięstwo. Zabrakło nam jednak skuteczności – przyznaje Brzęczek. Szkoleniowiec Rakowa zapewnia, że przeciwko Nielbie jego zespół za wszelką cenę pokusi się o zwycięstwo. Według Brzęczka kluczem do zdobycia trzech punktów będzie konsekwentna gra całej drużyny oraz powstrzymanie… Rafała Leśniewskiego, który z 20 bramkami na koncie prowadzi w klasyfikacji najlepszych strzelców drugiej ligi. – Zawsze koncentruję się na grze naszej drużyny. Ale powstrzymanie tego zawodnika będzie zadaniem dla naszego bloku defensywnego. Musi być asekurowany żeby nie dochodził do sytuacji, w których mógłby strzelić bramkę - uważa Brzęczek. W częstochowskim klubie wszyscy bardzo liczą także na wsparcie publiczności. Tym bardziej, że wstęp na to spotkanie, jak i całą imprezę, jest całkowicie bezpłatny, a emocji i dobrej zabawy na pewno nie zabraknie. Organizatorzy są przekonani, że w niedzielę padnie rekord frekwencji na trybunach, a po ostatnim gwizdku sędziego kibice będą wracać do domu w szampańskich nastrojach. – Przy własnej publiczności zawsze gra się lepiej. Nie ukrywam, że we wcześniejszych spotkaniach nie byłem zadowolony z frekwencji. Piłkarze zasługują przecież na to, żeby ich wspierać i dopingować. Liczę, że w tym ostatnim meczu kibice nas pozytywnie zaskoczą i przyjdą większą ilością niż ostatnio – kończy Brzęczek. Pierwszy gwizdek sędziego zabrzmi w niedzielnym meczu punktualnie o 17:00, choć my podkreślamy raz jeszcze, że tym razem warto na Limanowskiego pojawić się dużo wcześniej. „Dzień Otwartych Drzwi” oficjalnie startuje o 11:00, główne atrakcje zaczynamy o 14:30. Dla tych, którzy mimo wszystko nie będą mogli zjawić na naszym stadionie, Częstochowski Portal Sportowy (sport.czest.pl) oferuje wynik „na żywo” przez usługę telefoniczną RAKÓW_SMS_LIVE. >> Zobacz zestaw par i aktualną tabelę drugiej ligi (ASTAR.CZEST.PL) >> Wejdź na Częstochowski Portal Sportowy