Częstochowianie spotkanie zaczęli z dużym animuszem i raz za razem atakowali bramkę Kajzera. Aktywny na lewym skrzydle był Mońka, który popisał się kilkoma dobrymi dośrodkowaniami. Gospodarze pierwszą groźną akcję przeprowadzili dopiero w 17 minucie, jak się okazało w końcowej fazie była to akcja bramkowa. Dośrodkowanie z prawej strony w polu karnym najprzytomniej zachował się Muszalik, który wyłożył piłkę na pustą bramkę do Płonki, a ten mocnym strzałem pokonał Wróbla. Przez dalszą część pierwszej połowy obie drużyny stworzyły sobie kolejne sytuacje bramkowe, jednak żadna z ekip nie zdołała umieścić piłki w bramce.

Druga część spotkania rozpoczęła się podobnie, jak pierwsza. Raków atakował, natomiast gospodarze ograniczali się do kontrataków. Po jednym z nich rybniczanie wyszli na dwubramkowe prowadzenie, a gola strzelił wprowadzony chwilę wcześniej Mandrysz. Kwadrans przed końcem spotkania dużym sprytem i doświadczeniem wykazał się Dariusz Pawlusiński, który wywalczył rzut karny. Sam poszkodowany zdecydował się na wykonanie jedenastki i bardzo pewnym strzałem pokonał bramkarza ROW-u. W doliczonym czasie gry swoją szansę miał jeszcze Pląskowski, ale napastnikowi z Częstochowy brakło szczęścia.

1.08.2014, godz. 19:00, Rybnik

Energetyk ROW Rybnik - Raków Częstochowa 2:1

1:0 - 17' Płonka

2:0 - 65' Mandrysz

2:1 - 76' Pawlusiński

Energetyk ROW Rybnik: Kajzer - Gojny, Bodzioch, Jary, Borovićanin - Fonfara(90+2' Wolniewicz), Płonka, Sobczak(90+3' Musiolik), Muszalik, Krotofil(85' Gilewicz) - Dudziński(57' Mandrysz)

Raków Częstochowa: Wróbel - Góra(46' Pełka), Da Silva, Holik, Mońka - Pawlusiński, Reiman, Kmieć(79' Serafin), Baraniak(66' Kural) - Brzęczek(79' Porochnicki) - Pląskowski