W ostatnich sezonach mecze Rakowa z Lechem zdarzają się częściej niż podstawowe dwa spotkania ligowe, a każde z nich wywołuje duże emocje. Niedzielny mecz będzie pierwszym ligowym, ale drugim już w obecnej kampanii między Medalikami a poznańską drużyną. W lipcu zespół trenera Marka Papszuna wygrał 2:0 przy Bułgarskiej, sięgając po Superpuchar Polski. 

- Jesteśmy w toku długiego mikrocyklu, którego chyba nie mieliśmy w tej rundzie, bo dość często graliśmy co trzy dni i staramy się ten czas maksymalnie wykorzystać. Chcemy zagrać tak jak w ostatnich dwóch meczach pucharowych z Lechem i najlepiej, żeby przywieźć tak korzystny rezultat z Poznania - mówił na przedmeczowej konferencji prasowej trener Marek Papszun. 

Teraz czas na pierwszą ligową rywalizację dwóch najlepszych drużyn w Polsce z poprzedniego sezonu. Obecnie oba zespoły w tabeli dzieli siedem miejsc. Raków z dorobkiem 33 punktów zajmuje fotel lidera, natomiast Lech, który ma jeden rozegrany mecz mniej, znajduje się na 7. miejscu, mając na koncie 22 "oczka". 

- Na pewno spotkanie z Rakowem jest prestiżowe, bo wiemy jak wygląda u nich obecna sytuacja. Będziemy chcieli ich pokonać, ale to jest piętnasta kolejka, także to nawet nie jest połowa sezonu. Podejdziemy do tego starcia maksymalnie skoncentrowani, bo wiemy jaką Raków ma jakość i jak te nasze ostatnie mecze z nimi wyglądały. Mamy z nimi do wyrównania rachunki za Superpuchar - zapowiada napastnik Lecha, Filip Szymczak. 

Kurs forBET na zwycięstwo Rakowa wynosi 2.50.

W niedzielę przy Bułgarskiej zagrają dwie drużyny, które w ostatnim czasie w PKO BP Ekstraklasie regularnie punktują. Czerwono-Niebiescy ostatnią porażkę zanotowali na początku września, a od tej pory wywalczyli 19 na 21 możliwych punktów. Lech natomiast ma obecnie najdłuższą serię bez porażki w lidze, która wynosi 9 meczów. Lech w tym czasie zdobył 21 na 27 punktów. 

Drużyna Medalików w ostatniej ligowej kolejce wygrała 1:0 przy Limanowskiego z Koroną Kielce. Lech z kolei bezbramkowo zremisował na wyjeździe z Cracovią. "Kolejorz" ma za sobą również czwartkowy mecz w Lidze Konferencji Europy UEFA, w którym zespół trenera Johna van den Broma zremisował 1:1 z Austrią Wiedeń.  

Raków w rozgrywkach ligowych zdobył dotychczas 24 bramki. Najwięcej goli strzelili Ivi Lopez oraz Bartosz Nowak, autorzy 5 trafień. Lech strzelił 14 goli, a najczęściej na listę strzelców wpisywał się Mikael Ishak, który pięciokrotnie trafiał do siatki rywali. Obie drużyny mogą pochwalić się najsilniejszą defensywą w lidze. Nasz zespół stracił dotychczas 9 bramek, a jedną więcej lechici. 

W poprzednim sezonie z Lechem mierzyliśmy się trzykrotnie. W walce o ligowe punkty przy Limanowskiego 83 padł remis 2:2. W rewanżu ze zwycięstwa cieszyła się drużyna trenera Marka Papszuna, która wygrała 1:0 po bramce Iviego Lopeza. Do trzeciego starcia doszło w finale Fortuna Pucharu Polski. Na stadionie PGE Narodowy wygraliśmy 3:1, a na listę strzelców wpisali się Vladislavs Gutkovskis, Mateusz Wdowiak oraz Ivi Lopez. Dla "Kolejorza" trafił João Amaral.

Raport kadrowy:

- Wszystko wskazuje na to, że zawodnicy, o których ostatnio wspomniałem, wszyscy będą do dyspozycji i znajdą się w kadrze meczowej - mówił trener Marek Papszun na piątkowej konferencji prasowej. 

Mecz z Lechem poprowadzi Paweł Raczkowski z Warszawy. Jego asystentami Radosław Siejka oraz Bartosz Heinig. Sędzią technicznym wybrany został Łukasz Ostrowski. Za system VAR odpowiedzialny będzie natomiast duet Szymon Marciniak - Konrad Sapela.

Pierwszy gwizdek niedzielnego spotkania o godzinie 17:30. Transmisję z meczu będzie można oglądać na Canal+ Premium oraz Canal+ 4K.