Prezes Rakowa przywiózł z Dortmundu... szczęście

Prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk po powrocie z podróży służbowej do Niemiec może mieć powody do zadowolenia. Czerwono – niebiescy w dwóch meczach zdobyli komplet punktów i według szefa klubu z Limanowskiego oba zwycięstwa były w pełni zasłużone. – Zadecydowała mądra gra – podkreśla Kołaczyk.
Prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk po powrocie z podróży służbowej do Niemiec może mieć powody do zadowolenia. Czerwono – niebiescy w dwóch meczach zdobyli komplet punktów i według szefa klubu z Limanowskiego oba zwycięstwa były w pełni zasłużone. – Zadecydowała mądra gra – podkreśla Kołaczyk. Prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk nie może ostatnio narzekać na brak zajęć. W połowie marca wraz z grupą biznesową działającą przy klubie z Limanowskiego wybrał się do Niemiec, żeby poruszyć tematy współpracy z: Borussią Dortmund i Schalke 04 Gelsenkirchen. Po przylocie do Polski nie miał zbyt wiele czasu na odpoczynek, bo w niecałą godzinę musiał dotrzeć z lotniska na stadion przy Limanowskiego, żeby zdążyć na mecz z Chojniczanką (1:0). – Dzień wcześniej zostaliśmy zaproszeni na mecz Borussii Dortmund z Werderem Brema, wygrany przez gospodarzy 1:0. Po zakończeniu tego spotkania życzyliśmy sobie takiego wyniku przeciwko Chojniczance. Cieszę, że nasze oczekiwania się sprawdziły, tym bardziej że na stadion dotarłem w trzydziestej minucie meczu. I chyba przyniosłem drużynie szczęście, bo chwilę później Maciek Gajos strzelił zwycięską bramkę – śmieje się Kołaczyk. Kołaczyk przyniósł szczęście drużynie także w Sosnowcu. Prezes Rakowa wybrał się na mecz z Zagłębiem, w towarzystwie wiceprezesa częstochowian Rafała Niewmierzyckiego. Obaj po zakończeniu spotkania znów mogli mieć powody do radości z trzech punktów. – Myślę, że mecz z Zagłębiem stal na niezłym poziomie. Co prawda w pierwszych dwudziestu minutach inicjatywa należała do gospodarzy, ale później zagraliśmy odważniej i narzuciliśmy już swój styl gry, czego efektem była strzelona bramka. Po spotkaniu można powiedzieć, że wyszarpaliśmy to zwycięstwo i te trzy punkty bardzo nas cieszą – przyznaje prezes Rakowa.