Prezes Rakowa wie jak pokonać Rozwój
Smak zwycięstwa z Rozwojem Katowice zna prezes Rakowa Krzysztof Kołaczyk. Szef klubu z Limanowskiego grał w drużynie, która pięć lat temu pokonała na wyjeździe śląski zespół 2:1. – Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby w sobotę wynik się powtórzył – uśmiecha się Kołaczyk.
Oprócz Kołaczyka tamto spotkanie, rozegrane w sezonie 2006/2007 pamiętają także piłkarze z obecnej kadry Rakowa: Paweł Kowalczyk, Piotr Mastalerz, Kamil Witczyk i Adrian Pluta. Ten ostatni strzelił nawet bramkę, która na pięć minut przed końcem meczu przypieczętowała zwycięstwo częstochowian. W sobotę Pluta nie pojawi się na boisku, bo przechodzi rehabilitację po operacji kręgosłupa. Niewiadomo także, czy w osiemnastce meczowej znajdzie się Mastalerz, któremu wciąż dokucza uraz stopy, jakiego doznał przeciwko Gryfowi Wejherowo (1:1). W Katowicach nie zabraknie natomiast Kowalczyka i… Krzysztofa Kołaczyka, który tym razem pojawi się na stadionie w roli widza. – Mecze z Rozwojem zawsze były zacięte. W sezonie 2006/2007, do przerwy prowadziliśmy 1:0, ale gospodarze doprowadzili do wyrównania. Ostatnie słowo należało jednak do nas i ostatecznie wygraliśmy 2:1. Nie miałbym nic przeciwko temu, żeby wynik powtórzył się w sobotę – przyznaje prezes Rakowa.
Wygląda na to, że największym problemem trenera Rakowa Jerzego Brzęczka, przed meczem z Rozwojem będzie znalezienie alternatywy w środku pola dla Łukasza Kowalczyka. 20 – latek ma za sobą udany początek sezonu, ale w sobotę nie zagra ze względu na nadmiar żółtych kartek. – Po to mamy szeroką kadrę, żeby w każdej chwili móc korzystać ze zmienników. Kontuzje i kartki są przecież wliczone w piłkę nożną i musimy być przygotowani na różne warianty ustawień – zaznacza szkoleniowiec częstochowian. Do dyspozycji Brzęczka będą natomiast: Bartosz Soczyński i Daniel da Silva, którzy pauzowali w meczu z Gryfem. – Spotkanie z Gryfem oglądałem z trybun. Myślę, że do postawy obrony w tym meczu nie można było mieć zastrzeżeń, mimo że graliśmy w takim ustawieniu po raz pierwszy w tym sezonie. Mam nadzieję, że przeciwko Rozwojowi zagramy na zero z tyłu, a nasi ofensywni gracze zrobią co do nich należy i wygramy co najmniej jedną bramką – przekonuje Soczyński.
Tekstową relację live z sobotniego meczu przeprowadzi redakcja oficjalnej strony internetowej Rakowa. Wkrótce na łamach naszej strony pojawi się link z przekierowaniem na stronę z relacją. Zapraszamy!