Piątkowe spotkanie lepiej rozpoczęli zawodnicy Górnika Zabrze, na którego ławkę trenerską powrócił Jan Urban. Zabrzanie objęli prowadzenie po stałtym fragmencie gry, kiedy wrzutkę Erika Janży na bramkę zamienił Emil Bergstrom. Nasza drużyna błyskawicznie ruszyła do odrabiania strat. Po kilku okazjach do wyrównania doprowadził Sebastian Musiolik, który minął bramkarza Górnika i posłał piłkę do pustej bramki. Obie drużyny jeszcze przed przerwą szukały kolejnych trafień. Najbliżej szczęścia był Kanji Okunuki, ale jego strzał głową wybronił Vladan Kovačević. 

W drugiej połowie pierwszej okazji do strzelnia gola poszukał Olivier Sukiennicki, ale z jego próbą poradził sobie golkiper Górnika. W 65. minucie zabrzanie ponownie wyszli na prowadzenie po dośrodkowaniu Daniego Pacheco z rzutu rożnego. Szybko próbował odpowiedzieć Ivi, ale uderzył obok słupka. Na nieco ponad 20 minut przed końcem regulaminowego czasu gry piłkarze Górnika wyprowadzili skuteczną kontrę, którą na bramkę zamienił Anthony van den Hurk. Zespół trenera Marka Papszuna do końca próbował odrobić straty, ale wynik nie uległ już zmianie. 

Do gry o ligowe punkty Medaliki wrócą w sobotę, 1 kwietnia o godzinie 17:30, kiedy na wyjeździe zagrają z Legią Warszawa.

Raków Częstochowa - Górnik Zabrze 1:3 (1:1)

Bramki: Musiolik 15' - Bergstrom 4', Pacheco 65', van den Hurk 69'

I połowa - Raków: Kovačević - Svarnas (33. Rundić), Petrášek, Arsenić), Berggren, Nowak, Tudor, Kun, Cebula, Wdowiak, Musiolik

II połowa - Raków: Kovačević - Arsenić (60. Svarnas), Petrášek, Rundić, Berggren, Kochergin, Wdowiak (74. Kubik), Kun, Cebula (60. Nowak), Sukiennicki, Ivi