Pucharowe zwycięstwo Rakowa!

Raków Częstochowa pokonał 1:0 Chojniczankę Chojnice w meczu 1/32 TOTOLOTEK Pucharu Polski. Jedyną bramkę tego spotkania zdobył w 72. minucie Maciej Domański.

Pierwszą okazję w środowym spotkaniu mieli gospodarze. Po rzucie rożnym uderzał Seweryn Michalski, jednak nie zatrudnił Jakuba Szumskiego. W odpowiedzi po chwili strzelał Michał Skóraś - na posterunku był bramkarz chojnickiego zespołu. Nasz zespół najlepszą okazję miał w 21. minucie. Jeden z zawodników Chojniczanki zagrał piłkę ręką, a sędzia nie miał innego wyboru, jak wskazać na wapno. Do piłki podszedł Andrija Luković, ale jego uderzenie wybronił Andrzej Witan. Choć samo spotkanie było żywe, brakowało klarownych sytuacji. Piłka często grzęzła w środku boiska, a obrony nie dały się sforsować. W 32. minucie na uderzenie z dystansu zdecydował się Bartosz Wolski. Po jego strzale futbolówka pofrunęła nad bramką Szumskiego. Chwilę potem znów było groźnie. Piotr Malinowski wycofał do Lukovicia, a Serb celnym strzałem postraszył chojniczan. W zespole gospodarzy pojedynczny sygnał do ataku wysłał uderzający w 41. minucie Tomasz Mikołajczak. Pierwsza połowa zakończyła się jednak bezbramkowym remisem.

 

Po wznowieniu gry do ataku rzucili się gospodarze, oblężając bramkę Jakuba Szumskiego. W 50. minucie dobrą interwencją w naszym polu karnym popisał się Kamil Kościelny, blokując dośrodkowanie jednego z gospodarzy. Chwilę potem Czerwono - Niebiescy byli blisko objęcia prowadzenia. Po strzale Piotra Malinowskiego piłka zmierzała do bramki Andrzeja Witana i tylko wślizg defensora uchronił Chojniczankę od straty gola. W 59. minucie zakotłowało się w naszym polu karnym. Podopieczni trenera Petrika mieli trzy kornery pod rząd i po jednym z nich mocno zagrozili Rakowowi. Piłkę niemal z linii bramkowej wybił Andrija Luković. Wynik meczu w 72. minucie otworzył Maciej Domański. Pomocnik otrzymał prostopadłe zagranie od Michała Skórasia i potężnym uderzeniem pod poprzeczkę pokonał golkipera chojnickiego zespołu. Gospodarze ruszyli do przodu i ostatnie dziesięć minut było bardzo emocjonujące. Z dystansu w 82. minucie groźnie, ale niecelnie uderzał Podgórski. Potem dwie okazje miał z kolei Rusłan Babenko. Najpierw jego uderzenie obronił bramkarz, a potem futbolówka poszybowała nad poprzeczką. W ostatnich fragmentach tego spotkania Chojniczanka rzuciła się do ofensywy, a w naszym polu karnym zawitał nawet Andrzej Witan. Druga bramka jednak nie padła i z awansu cieszyli się podopieczni trenera Marka Papszuna.

 

Raków Częstochowa rywala 1/16 finału TOTOLOTEK Pucharu Polski pozna w piątek, 27 września. Dzień później częstochowianie zmierzą się na GIEKSA Arenie w Bełchatowie z Wisłą Płock. Będzie to spotkania 10. kolejki PKO Ekstraklasy. 

 

Chojniczanka Chojnice - Raków Częstochowa 0:1 (0:0)

 

Chojniczanka: Witan - Mudra, Bartosiak, Michalski, Paprzycki, Żukowski (62. Papikyan), Zawistowski, Wolski, Podgórski (83. Kuzimski), Conejo (75. Drozdowicz), Mikołajczak

 

Raków: Szumski - Kościelny, Jach, Szymonowicz, Malinowski (81. Bartl), Babenko, Sapała, Skóraś, Domański (77. Brown Forbes), Luković (61. Szczepański), Musiolik