Raków Częstochowa – Górnik Wałbrzych 1:0 (1:0)

Piłkarze Rakowa Częstochowa udanie rozpoczęli rundę wiosenną. W spotkaniu z Górnikiem Wałbrzych częstochowianie zwyciężyli 1:0, a bramkę na wagę trzech punktów zdobył Dariusz Pawlusiński.

W ekipie Rakowa w ostatnich dniach panował wirus grypy. Stąd między innymi brak w osiemnastce meczowej Wojciecha Okińczyca. Miejsce w napadzie zajął, więc Artur Pląskowski. Z kolei w ekipie gości wystąpił Damian Lenkiewicz, który w przeszłości reprezentował barwy naszego klubu. 

W 3 minucie groźnie zaatakowali goście, ale pewnie piłkę złapał Mateusz Kos. Częstochowianie odpowiedzieli chwilę później. Z prawej strony dośrodkował Dariusz Pawlusiński, a głową uderzył Artur Pląskowski, jednak Seweryn Derbisz pewnie obronił strzał naszego napastnika. W kolejnej akcji RKS-u sprzed pola karnego strzelał Joshua Balogun, ale górą ponownie był golkiper Górnika.

W 19 minucie rzut wolny z lewej strony wykonywali nasi rywale. Mocno bitą piłkę w pole karne wypiąstkował Mateusz Kos.

4 minuty później Adrian Pluta faulował Damiana Lenkiewicza. Za to przewinienie otrzymał żółtą kartkę. Wolnego wykonywał Rafał Figiel, jednak na posterunku był Kos.

Kolejną groźną sytuację mieli przeciwnicy. Uderzał Grzegorz Michalak, ale Błażej Radler zablokował strzał, a całą sytuację wyjaśnił Pluta.

6 minut przed końcem pierwszej połowy spotkania rzut wolny z około 30 metrów wykonywał Dariusz Pawlusiński. Doświadczony pomocnik uderzył mocno, obok prawego słupka bramki rywali i pokonał Seweryna Derbisza. Raków objął prowadzenie 1:0.

W przerwie trener Radosław Mroczkowski dokonał jednej zmiany. W miejsce Roberta Brzęczka, na boisku pojawił się Patryk Serafin.

W początkowych fragmentach drugiej połowy do odrabiania strat rzucił się Górnik, a czerwono-niebiescy próbowali kontratakować. 14 minut po wznowieniu gry mocno strzelał Mateusz Sawicki, ale nasz bramkarz skutecznie wypiąstkował piłkę.

Raków w 63 minucie mógł podwyższyć rezultat. Po wymianie kilku podań na bramkę rywali uderzał Pawlusiński. Derbisz wybił piłkę, która trafiła do Pląskowskiego. Ten umieścił futbolówkę w siatce, ale sędzia odgwizdał pozycję spaloną naszego napastnika.

W 79 minucie kolejną szansę miał Raków. W zamieszaniu w polu karnym piłka trafiła do Pawła Marchewki, ale ten uderzył minimalnie obok bramki.

120 sekund przed końcem regulaminowego czasu gry groźnie uderzał Radziemski, ale piłka minimalnie powędrowała nad poprzeczką.

Doliczony czas gry nie przyniósł zmiany rezultatu. Raków ostatecznie wygrał na inaugurację 1:0 i zainkasował trzy punkty. 

Raków Częstochowa – Górnik Wałbrzych 1:0 (1:0)

widzów: 2000 

Bramki:
39’ – Dariusz Pawlusiński

Kartki:
23’ – Adrian Pluta
36’ – Rafał Figiel
53’ – Błażej Radler
73’ - Wojciech Reiman

Składy:

Raków: Kos – Waszkiewicz, Pluta, Radler, Krupa (76’ Kowalczyk), Pawlusiński, Hoferica (66’ Ł. Kowalczyk), Reiman (kpt.), Balogun (63’ Mońka), Brzęczek (46’ Serafin), Pląskowski,

Górnik: Derbisz - D. Michalak, Wepa (kpt.), Figiel, Śmiałowski (60’ Folc), Lenkiewicz, Oświęcimka, Sawicki (79’ Radziemski), Stolarczyk, G. Michalak (88’ Tyktor), Bronisławski