Raków Częstochowa - MKS Kluczbork 0:1 (0:0)

Raków Częstochowa przegrał na własnym boisku z MKS-em Kluczbork 0:1. Bramkę dla gości z rzutu karnego w doliczonym czasie gry zdobył Rafał Niziołek.

W składzie czerwono-niebieskich od pierwszej minuty wystąpił Łukasz Góra, który w Puławach wszedł z ławki dla rezerwowych. Ponadto miejsce Adriana Pluty na środku obrony zajął Błażej Cyfert.

Pierwszą groźną akcję przeprowadzili goście. W 8 minucie strzelał jeden z zawodników MKS-u, ale piłkę pewnie złapał Mateusz Kos.
Częstochowianie odpowiedzieli chwilę później. Wojciech Okińczyc dośrodkował w pole karne rywali, ale Grzegorz Wnuk wyjaśnił sytuację.
Krótko po tym zdarzeniu Okińczyc miał swoją szansę. Napastnik RKS-u oddał niebezpieczny strzał z prawej strony, ale piłka o centymetry minęła bramkę kluczborczan.

W 31 minucie Rafał Niziołek uderzał z ostrego kąta, ale na nasze szczęście futbolówka powędrowała nad poprzeczką. Kilka chwil później trener Radosław Mroczkowski dokonał pierwszej w dniu dzisiejszym zmiany. W miejsce Eryka Krupy na boisku pojawił Przemysław Mońka.
W 37 minucie po dośrodkowaniu Adama Waszkiewicza do piłki dopadł Łukasz Góra, który dośrodkował po ziemi, ale żaden z czerwono-niebieskich nie zamknął akcji.

W przerwie trener Rakowa dokonał kolejnej zmiany. Adama Waszkiewicza zastąpił Joshua Balogun.
MKS 120 sekund po rozpoczęciu drugiej części gry miał stuprocentową sytuację, ale strzał Łukasza Reinharda obronił Kos.

Częstochowianie w 59 minucie wyprowadzali kontratak, a Paweł Gierak musiał faulować Dariusza Pawlusińskiego. Za to zagranie gracz MKS-u ujrzał żółty kartonik. Po rzucie wolnym wykonywanym przez Petera Hofericę niecelnie uderzał głową Błażej Radler.
Kolejną sytuację miał Wojciech Reiman. Kapitan RKS-u dostał podanie od Pawlusińskiego. Jednak piłka po strzale naszego pomocnika powędrowała ponad bramką rywali.

W 82 minucie kolejną dogodną okazję mieli nasi piłkarze. Dariusz Pawlusiński dostał piłkę w polu karnym. Niestety uderzenie było niecelne.

Podczas doliczonego czasu gry kontratak wyprowadzali goście. Jeden z piłkarzy MKS-u próbował dośrodkować w pole karne, ale Przemysław Mońka zablokował tę próbę. Na nasze nieszczęście sędzia główny dopatrzył się zagrania ręką i podyktował rzut karny. Rafał Niziołek "jedenastkę" zamienił na bramkę dla MKS-u.

Więcej okazji w tym spotkaniu już nie było. Częstochowianie doznali pierwszej porażki w tym roku. Kolejnym rywalem czerwono-niebieskich będzie Zagłębie Sosnowiec.

Raków Częstochowa – MKS Kluczbork 0:1 (0:0)

Bramki:
90+2 - Rafał Niziołek (rzut karny)

Kartki:
19' – Marcin Nowacki
49' – Piotr Kasperkiewicz
57' – Łukasz Góra
59' – Paweł Gierak
90+2 - Wojciech Reiman
90+3 – Dariusz Pawlusiński

Składy:
Raków: Kos – Reiman, Hoferica, Radler, Pawlusiński, Brzęczek (73' - Serafin), Cyfert, Okińczyc (71' - Pląskowski), Krupa (35' Mońka), Waszkiewicz (46'Balogun), Góra

MKS: Wnuk, Gierak, Niziołek, Reinhard, Swędrowski, Orłowicz, Nowacki (78' – Wolkiewicz), Ganowicz, Grzegorzewski (65' - Burski), Nitkiewicz (63' - Hober), Kasperkiewicz.

Sędzia: Sebastian Rasmus (Toruń)
Widzów: 2150