Raków górą w drugim sparingu

Częstochowianie w drugim sparingu podczas zgrupowania w Wałbrzychu pokonali Ślęzę Wrocław 1:0. Bramkę dla naszego zespołu zdobył Maksym Kowal.

Raków rozpoczął spotkanie od groźnych ataków. W 8 minucie wynik mógł otworzyć Kowal, ale piłka po uderzeniu Kanadyjczyka posiadającego polski paszport odbiła się od słupka. Kolejną groźna sytuację czerwono-niebiescy mieli kilka chwil później. Tym razem Przemysław Mońka uderzał mocno z lewej strony, ale znakomitą paradą popisał się bramkarz naszych rywali.

Co się nie udało Kowalowi za pierwszym razem, wyszło w kolejnej jego akcji. Nasz napastnik dostał piłkę w okolicach linii pola karnego i kopnął ją w lewy róg golkipera Ślęzy, który musiał skapitulować.

W drugich 45 minutach wrocławianie mogli wyrównać, bowiem stworzyli sobie dwie stuprocentowa okazje, jednak Mariusz Stępień wyszedł z nich obronną ręką. 

Częstochowianie z kolei próbowali podwyższyć rezultat. Kilkukrotnie groźnie atakowali, ale niestety nie znaleźli sposobu na zdobycie kolejnych goli. 

Ślęza kończyła mecz w dziesiątkę. W ostatnich fragmentach gry czerwoną kartką został ukarany jeden z naszych rywali za dyskusję z arbitrem. 

Dzisiejsza konfrontacja ze Ślęzą była drugim sparingiem Rakowa podczas obozu w Wałbrzychu. Jutro odbędzie się trzeci mecz, w którym podopieczni trenera Radosława Mroczkowskiego zmierzą się z Chrobrym Głogów.

Raków Częstochowa - Ślęza Wrocław 1:0 (1:0)

Bramki:
1:0 - Maksym Kowal (25')

Skład Rakowa:
B. Stępień (46' M. Stępień) - Wojtyra, Góra, zawodnik testowany, Mońka, Pawlusiński (62' Jaworski), Piątek, Kmieć, zawodnik testowany, Brzęczek (62' Dobosz), Kowal. 

Foto: Grzegorz Przygodziński