W pierwszych trzech kwadransach kilkudziesięciu kibiców, którzy zasiedli na stadionie Aqua-Zdroju nie oglądało bramek. Czerwono-niebiescy byli stroną przeważającą, ale nie mogli tego udokumentować strzeleniem gola.

Z bardzo dobrej strony pokazał się Rafał Figiel, który kilkukrotnie próbował niekonwencjonalnymi zagraniami otworzyć swoim kolegom drogę do bramki. Najbliżej był w końcówce pierwszej połowy, kiedy posłał prostopadłą piłkę do zawodnika testowanego, ale ten w sytuacji sam na sam musiał uznać wyższość bramkarza Górnika.

Ponadto dobre sytuacje miał Wojciech Reiman, który próbował strzałów z dystansu, jednak golkiper z Wałbrzycha był górą.

Po zmianie stron na boisko wybiegła całkiem nowa jedenastka desygnowana przez trenera Radosława Mroczkowskiego. Raków rozpoczął tę część gry z animuszem, a wynik otworzyć mógł Wojciech Okińczyc - niestety bez powodzenia.

Pierwsi gola zdobyli Górnicy. Częstochowianie stracili piłkę w środku pola i rywale wyszli z kontratakiem, który okazał się skuteczny.

W 60 minucie gry Raków odpowiedział. Po składnej akcji futbolówkę od Roberta Brzęczka otrzymał zawodnik testowany i doprowadził do wyrównania.

Dokładnie 10 minut później ten sam piłkarz minął bramkarza rywali i szukał dośrodkowania do swoich partnerów. Zrobił to tak szczęśliwie, że piłka odbiła się od zawodnika Górnika i wpadła do bramki. Raków objął prowadzenie, którego już nie oddał do samego końca.

Dzisiejsza konfrontacja była pierwszym sparingiem podczas zgrupowania w Wałbrzychu. W sobotę rywalem Rakowa będzie drużyna Chrobrego Głogów.

Górnik Wałbrzych - Raków 1:2 (0:0)

Bramki:

1:0 - Górnik Wałbrzych 52'

1:1 - Zawodnik testowany 60'

1:2 - Górnik Wałbrzych (samobójcza) 70'

Skład Rakowa:
1 połowa: Kos - Waszkiewicz, Radler, Cyfert, Buczkowski, zaw. testowany (1), Reiman, zaw. testowany (2), Hoferica, Figiel, zaw. testowany (3).

2 połowa:
M. Stępień - Misik, Okińczyc, Brzęczek, Kmieć, Piątek (72' - Dobosz), Wojtyra, zaw. testowany (4), zaw testowany (5), Mońka, Góra.