W sobotę piłkarze Rakowa zmierzą się z Zagłębiem Sosnowiec, które ostatnio wyraźnie „złapało wiatr w żagle”. Zanim rozpoczną się emocje sportowe, to czerwono – niebiescy przekażą na rzecz chorego chłopca – koszulkę z autografami. Oprócz zawodników, podpisali się na niej także: Krzysztof Kołaczyk i Jerzy Brzęczek. Na siedem meczów Zagłębia przed własną publicznością, cztery kończyły się zwycięstwami gości. Przełom nastąpił dwa tygodnie temu. Sosnowiczanie pokonali Energetyk ROW Rybnik aż 4:1, a siedem dni później wygrali na wyjeździe z Górnikiem Wałbrzych (2:1). Bramkę na wagę trzech punktów - nie pierwszy raz w tym sezonie - gracze Zagłębia zdobyli dopiero w doliczonym czasie gry. – Dlatego musimy być skoncentrowani od pierwszej minuty meczu, do ostatniego gwizdka sędziego. Myślę że kibice, którzy zdecydują się wybrać w sobotę na stadion w Sosnowcu nie pożałują decyzji i będą świadkami emocjonującego spotkania – zaznacza kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. W poprzednim sezonie Raków dwukrotnie pokonał Zagłębie. Oba mecze kończyły się zwycięstwem częstochowian 1:0 i obie bramki strzelał wówczas Rafał Czerwiński, który w tym sezonie częściej pojawia się na boisku w roli zmiennika. Ostatnio dyspozycja napastnika wzrosła i niewykluczone, że w sobotę pojawi się na boisku w dłuższym wymiarze czasowym. Wciąż niewiadomo, czy przeciwko Zagłębiu zagra Piotr Mastalerz. Prawy obrońca Rakowa trenuje już co prawda z całym zespołem, ale uraz daje mu się jeszcze czasami we znaki. Wykluczony jest występ Łukasza Kmiecia. Piłkarze Rakowa nie pojadą w sobotę do Sosnowca z „pustymi rękami”. Czerwono – niebiescy przekażą bowiem na aukcję charytatywną - koszulkę z podpisami prezesa Krzysztofa Kołaczyka, trenera Jerzego Brzęczka oraz piłkarzy. Dochód z aukcji będzie przeznaczony dla Patryka Kochańskiego, który cierpi na porażenie 4 – kończynowe i potrzebuje pomocy w leczeniu i rehabilitacji.