Raków - Gryf Wejherowo 3:1 (1:0)

Trzecie zwycięstwo z rzędu, a piąte w sezonie stało się faktem! W sobotę, piłkarze Rakowa wygrali z niepokonanym od pięciu spotkań Gryfem Wejherowo 3:1.
Trzecie zwycięstwo z rzędu, a piąte w sezonie stało się faktem! W sobotę, piłkarze Rakowa wygrali z niepokonanym od pięciu spotkań Gryfem Wejherowo 3:1. Dwie bramki, które zadecydowały o zwycięstwie naszej drużyny strzelił Bartosz Soczyński. Oba gole padły po strzałach z rzutów wolnych. Pierwsze minuty meczu z Gryfem należały do rywala, który miał więcej sytuacji podbramkowych. Ale w osiemnastej minucie, to Raków objął prowadzenie. Kilka metrów przed polem karnym, piłkę przechwycił Robert Brzęczek, dośrodkował, a akcję celnym strzałem zakończył Krzysztof Napora. Piłkarze z Wejherowa bardzo szybko chcieli odrobić stratę, ale jedyne na co było ich stać, to nieprzepisowe zatrzymywanie częstochowskich zawodników. Zdobyta bramka dodała skrzydeł piłkarzom prowadzonym przez Jerzego Brzęczka. W kolejnych minutach strzały na bramkę Macieja Szlagi oddali: Dawid Retlewski i Napora. Niestety, za każdym razem okazywały się one zbyt lekkie. Przed zakończeniem pierwszej połowy, Gryf jeszcze kilka razy starał się stworzyć zagrożenie pod bramką Rakowa, jednak świetnie spisywali się obrońcy Rakowa. – Pierwsza połowa przebiegała pod nasze dyktando gry - stwierdził Bartosz Soczyński, który jak się później okazało został bohaterem meczu. Druga odsłona spotkania, znów nie zaczęła się najlepiej dla piłkarzy Rakowa. Najpierw w polu karnym doszło do spornej sytuacji, ale sędzia nie wskazał na jedenasty metr. Goście dopięli swego w 59. minucie meczu. Piłkę do siatki skierował Piotr Kołc. - Drugą połowę zaczęliśmy zdecydowanie słabiej, przeciwnik od początku mocno nas atakował – skomentował Soczyński, który zaledwie sześć minut później cieszył się ze zdobytego gola. Piłkarz bezbłędnie wykorzystał rzut wolny podyktowany za faul na Dawidzie Retlewskim. Nie było to jednak ostanie słowo obrońcy Rakowa. W 72. minucie sędzia wskazał na kolejny rzut wolny dla gospodarzy i Soczyński znów się nie pomylił. Jeśli ktoś przy wyniku 3:1 liczył na koniec emocji w meczu, to mocno się przeliczył. Kilka minut później, arbiter dopatrzył się faulu Wróbla w polu karnym i podyktował „jedenastkę” dla Gryfu. Przeciwnik nie wykorzystał swojej szansy i wynik już do końca nie uległ zmianie. Częstochowa, 21. września – godz. 16:00 RAKÓW – GRYF WEJHEROWO 3:1 (1:0) 1:0 Napora (18, asysta Brzęczek) 1:1 Kołc (59, bez asysty) 2:1 Soczyński (65, z rzutu wolnego) 3:1 Soczyński (73, z rzutu wolnego) SĘDZIOWAŁ: Damian Gawęcki (Kielce). ŻÓŁTE KARTKI: Napora (Raków) – Kochanek, Kostuch, Szymański, Brzuzy (Gryf). WIDZÓW: 800. RAKÓW: Wróbel – Soczyński, Byrtek, Ogłaza, Krupa – Kowalczyk – Napora (85. Witczyk), Czerwiński, Brzęczek (88. Góra), Lenkiewicz (59. Buczkowski) – Retlewski (65. Kmieć). GRYF: Szlaga – Brzuzy, Kostuch, Kochanek, Dettlaff (66. Łuczak) – Dąbrowski (74. Więcek), Szymański, Kołc, Warcholak – Bejuk (74. Krzemiński), Siemaszko. Fot. Krzysztof Kłusek