Od początku spotkania obie drużyny postawiły twarde warunki w defensywie i formacjom ofensywnych trudno było stworzyć jakiekolwiek podbramkowe sytuacje. Pierwsza część meczu składała się głównie z walki w środku pola, którą przerywały nieliczne próby uderzeń z dystansu. Jedyny celny strzał oddał w 32. minucie Jewhenij Bełycz, ale ze złapaniem piłki nie miał najmniejszego problemu Kacper Bieszczad. 

Po zmianie stron mecz nieznacznie się ożywił, choć wciąż widać było, że oba zespoły nie chcą przede wszystkim stracić gola. W ciągu pierwszego kwadransa drugiej odsłony dwie świetne interwencje zanotował Kacper Bieszczad. Najpierw, w 47. minucie, po strzale głową Bartosza Skiby, a następnie, w 59. minucie, gdy próbował Wiktor Kobiela.  

Z upływem czasu goście cofali się jednak coraz głębiej i to zespół Medalików przejął inicjatywę na boisku. Trener Oziębała próbował również wpłynąć na przebieg gry, rzucając do boju rezerwowych: Kacpra Nowakowskiego, Jakuba Wireńskiego, Jakuba Łukasiewicza oraz wracającego po kontuzji Adama Olejnika. W 78. minucie pierwszy z nich huknął mocno lewą nogą, a piłka uderzyła w poprzeczkę bramki strzeżonej przez Bartosza Szafera. Na 4 minuty przed upływem regulaminowego czasu gry potężnie zakotłowało się pod bramką Odry. Najpierw w słupek głową uderzał Patryk Jurczyński, a kilka sekund później strzał Adama Mesjasza zablokował ofiarnie na linii bramkowej jeden z obrońców drużyny przyjezdnej. Podopieczni Przemysława Oziębały usiłowali zanotować zwycięskie trafienie do samego końca, ale sztuka ta nie powiodła się i finalnie w meczu padł bezbramkowy remis. 

– Kolejny mecz, w którym nie przegrywamy. Możemy dopisać sobie punkt, aczkolwiek liczymy na znacznie więcej, czyli przede wszystkim na to, byśmy w tych meczach wygrywali. To jest naszym celem, musimy się wygrzebać z dołu tabeli. Ten mecz uważam za spotkanie, w którym oczywiście można było wygrać, ale najważniejsze, że nie tracimy bramki. Przede wszystkim jednak są nam potrzebne punkty i na tym się skupiamy. W każdym kolejnym meczu będziemy chcieli zgarnąć pełną pulę – mówi w pomeczowym komentarzu Przemysław Oziębała. 

Po sobotnich meczach 26. kolejki III ligi drugi zespół Medalików w dalszym ciągu plasuje się na 17. pozycji. Rezerwy Rakowa odrobiły jeden punkt do drużyn znajdujących się ponad strefą spadkową i obecnie ich strata wynosi 4 “oczka”. W kolejnej serii gier naszym przeciwnikiem będzie Warta Gorzów Wielkopolski. 

Raków II – Odra Bytom Odrzański 0:0 

Bramki: – 

Raków II: Bieszczad, Krzyżak, Mesjasz, Jurczyński, Malinowski (45. Nowakowski), Myszor, Gacek, Kucharczyk (66. Olejnik), Mras (75. Łukasiewicz), Masiak (75. Wireński), Nocoń.