W starciu z ostatnią drużyną ligowej klasyfikacji podopieczni Michała Mizgały od początku byli stroną przeważającą. Gospodarze cofnęli się do obrony niskiej i nieustannie wybijali naszych zawodników z rytmu. Pierwsza połowa zakończyła się bezbramkowym remisem.

W 47. minucie rywalizacji Nikodem Całko posłał miękką piłkę w pole karne. Tam Tomasz Walczak strącił ją do Macieja Suskiego, a "Susi" po chwili cieszył się ze zdobytej bramki. Gol na 1:0 zluzował defensywę Przemszy i jednocześnie dodał pewności siebie Medalikom. W 57. minucie Tomasz Walczak trafił na 2:0 główką z bliskiej odległości. 

Przez ostatnie pół godziny rywalizacji drugi zespół Rakowa kontrolował przebieg gry. W ostatniej minucie regulaminowego czasu gry po szybkiej wymianie podań wynik na 3:0 ustalił Kacper Kotala.

– Mecz z Przemszą okazał się trudny taktycznie. Drużyna gospodarzy skoncentrowała się głównie na zamknięciu przestrzeni i dostępu do własnej bramki, co przyczyniło się do specyficznego przebiegu spotkania. Do przerwy dominowaliśmy, ale byliśmy stroną bardzo nieskuteczną. Kluczem do wygranej okazała się konsekwencja i cierpliwość. Pierwszy gol otworzył nieco mecz, a nasz zespół poszedł za ciosem. Ostatecznie wygraliśmy 3:0, co w pełni odzwierciedla obraz gry – podsumowuje sobotnią rywalizację Michał Mizgała.

Po 13 seriach gier drugi zespół Medalików w tabeli 1. Ligi Śląskiej InterHall plasuje się na 3. pozycji. Strata do lidera wynosi 2 punkty. W następnej kolejce zagramy u siebie z Dramą Zbrosławice.

Przemsza Siewierz - Raków II 0:3

Bramki: Suski (47'), Walczak (57'), Kotala (90')

Raków II: Zych, Melnychuk, Całko, Kociniewski (85. Chruściński), Kotala, Bandura, Kucharczyk, Suski (79. Bród), Mordaka (87. Kurasiński), Ciesielski (67. Pietruszka), Walczak.