[Raków II] Czerwono-Niebiescy pokonali Niebiesko-Czerwonych
Spotkanie zapowiadało się interesująco ze względu na co najmniej dwa czynniki. Pierwszy – bogata historia gier zespołów z Częstochowy i Bytomia oraz drugi – wysokie pozycje obu drużyn w ligowej tabeli. Przed 6. tygodniem zmagań Raków i Polonia zajmowały w niej kolejno 1. i 5. miejsca.
Szkoleniowiec Czerwono-Niebieskich względem meczu w Zielonej Górze dokonał czterech zmian. W składzie znaleźli się Rajczykowski, Zielonka, wracający po kontuzji Oziębała, a także rozgrywający debiutancki mecz w sezonie Jordan Courtney-Perkins. W dalszym ciągu niedostępny jest zmagający się z urazem ręki Łukasz Mazurek.
Mecz rozpoczął się dla drugiej drużyny Rakowa najlepiej, jak to tylko możliwe. Już w pierwszej akcji meczu Tobiasz Kubik podaniem między obrońcami uruchomił Kamila Chilińskiego, który minął bramkarza Polonii i wpakował piłkę do pustej bramki.
Gracze z Bytomia mieli w pierwszym kwadransie meczu dwie doskonałe szanse na wyrównanie, lecz w obu sytuacjach strzały Lucjana Zielińskiego kapitalnie obronił Rajczykowski. Ze strony Rakowa chwilę później groźnie uderzał z dystansu Malinowski, lecz tym razem zdążył z interwencją bramkarz gości.
Pierwsza faza sobotniego meczu była bardzo intensywna. Druga bramka dla Rakowa padła już w 17. minucie. Po rzucie rożnym piłka kilkukrotnie odbijała się od głów zawodników obu drużyn. W tej sytuacji największą przytomność zachował kapitan Czerwono-Niebieskich, Przemysław Oziębała, który uderzeniem głową przerzucił piłkę nad bramkarzem rywali.
Nieco ponad kwadrans później, w 33. minucie, goście złapali kontakt. Lucjan Zieliński w końcu pokonał Rajczykowskiego i było już tylko 2:1. Pod koniec pierwszej połowy ładnie zza pola karnego uderzył Hubert Tylec, lecz piłka odbiła się tylko od słupka. Do przerwy wynik nie uległ zmianie.
Druga część meczu, to mocny początek Polonii Bytom. Zawodnicy trenera Wieczorka utrzymywali się dłużej przy piłce i próbowali przedrzeć pod bramkę Rajczykowskiego, jednak nie przyniosło to efektu w postaci choćby celnego strzału.
W 59. minucie Kubik przedarł się przy linii końcowej w pole karne i został powalony na ziemię przez Andrzejczaka. Sędzia podyktował rzut karny, a z jedenastu metrów swojego drugiego gola w meczu zdobył Chiliński.
Gol dla Rakowa uspokoił nieco mecz. W ciągu ostatnich 30 minut gospodarze kontrolowali grę, a Polonia Bytom próbowała bezskutecznie zdobyć bramkę kontaktową. Dodatkowo goście kończyli mecz w dziesiątkę, gdyż drugą żółtą kartkę w 82. minucie obejrzał Michał Bedronka.
Czerwono-Niebiescy po dziewięćdziesięciu minutach gry mogli cieszyć się z piątego w tym sezonie zwycięstwa. Gracze Rakowa II z dorobkiem 16 punktów przewodzą tabeli. Kolejny mecz podopieczni Tomasza Kuźmy rozegrają w sobotę 10 września. Będzie to pojedynek rezerw ekstraklasowych klubów, w którym drugi zespół Rakowa zagra wyjazdowy mecz z rezerwami Miedzi Legnica.
Raków II Częstochowa - Polonia Bytom 3:1
Bramki: Chiliński (1., 59.), Oziębała (17.)
Raków: Rajczykowski – Courtney-Perkins, Czekaj, Kucharczyk – Malinowski (77. Bator), Tylec, Zielonka, Oziębała – Balboa (83. Rogula), Chiliński (83. Niedziałkowski), T. Kubik