Podopieczni Dariusza Klaczy rozpoczęli sobotni mecz od szybkiego prowadzenia. W 3. minucie rywalizacji Szymon Jarek wycofał piłkę do Jakuba Łukasiewicza, a kapitan Medalików otworzył wynik meczu. Ten sam zawodnik miał szansę na drugiego gola niecały kwadrans później, ale jego strzał przewrotką obronił bramkarz gości.

Na 2:0 podwyższył w 32. minucie Adam Basse. Reprezentant Polski do lat 18 wykorzystał rzut karny podyktowany za faul na Ibrahimie Secku. Kilka minut później szansę na gola mieli goście, a konkretnie Paweł Polak. Po jego strzale futbolówka przetoczyła się jednak obok słupka. Tuż przed przerwą na listę strzelców wpisać mógł się Ibrahima Seck, ale posłał piłkę nad bramką.

W drugiej połowie Medaliki wciąż nadawali ton boiskowym wydarzeniom. W 63. minucie Szymon Jarek znalazł w polu karnym Tymoteusza Mazanka, ten odegrał do Ibrahimy Secka, a Senegalczyk trafił na 3:0. Seck mógł zdobyć także gola na 4:0, ale na 10 minut przed końcem spotkania trafił w bramkarza Odry. Gości stać było jedynie na bramkę honorową. W doliczonym czasie gry Muhameda Šahinovicia pokonał najlepszy strzelec rozgrywek, Marcin Oślizlok.

– Uważam, że zagraliśmy dobry mecz, natomiast jesteśmy ambitnymi ludźmi i chcemy być jeszcze bardziej powtarzalni. Myślę, że dziś tego nie było, ale wystarczyło, by zdobyć trzy bramki. Trochę żałujemy tego gola straconego w ostatniej minucie meczu, bo fajnie gra się "na zero" z tyłu – podsumowuje rywalizację z Odrą Wodzisław Śl. Dariusz Klacza.

Medaliki plasują się na 2. pozycji w lidze ze stratą 6 "oczek" do Sparty Katowice. Rezerwy Rakowa mają do rozegrania o jedno spotkanie więcej. W kolejnej serii gier zmierzymy się na własnym boisku z Kuźnią Ustroń.

Raków II - Odra Wodzisław Śl. 3:1

Bramki: Łukasiewicz (3'), Basse (32'), Seck (63') – (90+3') Oślizlok

Raków II: Šahinović, Zieliński (69. Siwkowski), Mikołajczyk, Martínez, Jarek (83. Wizor), Kotala, Seck, Jargosz (69. Napieraj), Łukasiewicz (75. Gibała), Mazanek, Basse.