[Raków II] Lider pokonany! Pierwsza wygrana przy L83

Drugi zespół mistrza Polski zanotował kolejne tej wiosny zwycięstwo. Podopieczni Przemysława Oziębały, grając przez ponad 50 minut w osłabieniu, pokonali 2:1 Rekord Bielsko-Biała.

Spotkanie rozpoczęło się lepiej dla lidera. Już w 5. minucie Daniel Świderski zastawił się w polu karnym, wygrał pojedynek z Oskarem Krzyżakiem i mocnym strzałem pokonał Muhameda Šahinovicia. Najlepszy strzelec III ligi, gr. 3. zdobył tym samym swoją 13. bramkę w sezonie. Do wyrównania doszło już trzy minuty później. Adam Mesjasz długim podaniem uruchomił Kacpra Nowakowskiego, a ten idealnie dograł do wbiegającego w drugie tempo Tobiasza Mrasa. 16-letni ofensywny pomocnik trafił do siatki po raz piąty w bieżącej kampanii. 

 

W pierwszej fazie spotkania lepiej na boisku prezentował się zespół Medalików, który prowadził grę. W 14. minucie ciekawe uderzenie zza pola karnego zaprezentował Max Pawłowski, ale w tym przypadku piłka przeleciała ponad bramką strzeżoną przez Krzysztofa Żerdkę. Nasz napastnik był bliski zdobycia gola w 29. minucie, jednak chybił z okolic 10. metra.  

 

Zespół gości powoli zaczął dochodzić do głosu, lecz nie przekładało się to na sytuacje bramkowe. W 40. minucie spotkania Jakub Wireński faulował jednego z zawodników Rekordu i po chwili obejrzał drugą żółtą, a w konsekwencji czerwoną kartkę. Od tej pory obraz gry uległ diametralnej zmianie. 

 

Po przerwie w miejsce Maksa Pawłowskiego na boisku pojawił się Fabian Gacek, a podopieczni trenera Oziębały skupili się na obronie niskiej i wyprowadzaniu kontrataków. Pierwszy kwadrans drugiej połowy upłynął pod znakiem przewagi Rekordu, ale Medaliki dobrze spisywali się w defensywie i nie dopuszczali bielszczan do okazji strzeleckich. W 65. minucie bramkę dla Rekordu zdobył rezerwowy Mateusz Idzik, lecz znajdował się na nieprzepisowej pozycji i arbiter odgwizdał spalonego.  

 

W kolejnej akcji Medaliki wywalczyli rzut z autu na linii pola karnego Rekordu. Po chwili piłka trafiła na głowę Patryka Jurczyńskiego, który skierował ją w pole karne. Tam pojedynek główkowy z obrońcą Rekordu wygrał Adam Mesjasz, a po chwili futbolówka zatrzepotała w siatce. 

 

Ostatnie 20 minut spotkania to nieustanne ataki gości, z którymi pewnie radziła sobie defensywa Medalików. Piłkarze Rekordu usiłowali wykorzystać warunki fizyczne swoich napastników i raz za razem dośrodkowywali piłkę w pole karne Rakowa II. Pewnie w bramce naszej drużyny prezentował się Muhamed Šahinović. Bośniacki golkiper dobrze grał na przedpolu, a w 87. minucie popisał się refleksem po groźnym półwoleju Kacpra Kasprzaka. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, a podopieczni Przemysława Oziębały zainkasowali w starciu z liderem niezwykle cenne trzy punkty. 

 

Po sobotnim meczu Rekord Bielsko-Białą wciąż przewodzi w klasyfikacji III ligi, grupy trzeciej. Medaliki natomiast z dorobkiem 16 punktów znajdują się na 17. pozycji w stawce. Strata do bezpiecznego miejsca wynosi w naszym przypadku 5 “oczek”. W następnej serii gier drugi zespół Rakowa zmierzy się na wyjeździe z sąsiadującą w tabeli Cariną Gubin. Mecz odbędzie się w sobotę, 16 marca. 

 

Raków II – Rekord Bielsko-Biała 2:1 

Bramki: Mras (7’), Mesjasz (67’) – Świderski (4’) 

 

Raków II: Šahinović. Krzyżak, Mesjasz, Jurczyński, Malinowski, Nowakowski, Wireński (40. cz. k.), Kucharczyk, Mras (89. Łukasiewicz), Nocoń, Pawłowski (46. Gacek).