Konfrontacja miała odbyć się 7 listopada, jednak została najpierw odwołana, a później przeniesiona na najbliższą sobotę (21 listopada).  

Nasz przeciwnik aktualnie plasuje się na 9. miejscu w tabeli z dorobkiem 20 punktów po czternastu rozegranych spotkaniach. Ostatni mecz Znicz rozegrał pod koniec października i przegrał na wyjeździe z Unią Dąbrowa Górnicza 1:2.   

Z kolei częstochowianie w ostatnią niedzielę pewnie pokonali na Limanowskiego Śląsk Świętochłowice 3:0. Raków II aktualnie zajmuje 4. lokatę. Podopieczni trenera Tomasza Kuźmy zgromadzili 28 oczek.   

- Patrząc na nasz dorobek to panuje niedosyt. Były spotkania, które spokojnie mogliśmy wygrać, a ostatecznie traciliśmy punkty. Dlatego tak ważne jest, aby rok zakończyć zwycięstwem. Wiadomo, że są to derby lokalne. Znamy tych chłopaków i wiemy, że na Raków będą się dodatkowo mobilizować. Kilku z nich grało przecież na Limanowskiego. Choćby Łukasz Kmieć, Miłosz Bielecki czy Sławek Ogłaza. My powtarzamy sobie w szatni, że jeżeli będziemy grać swoje, to nikt nam nie powinien w tej lidze zagrozić. Szanujemy rywali, ale jesteśmy również świadomi naszego potencjału - powiedział kapitan rezerw Rakowa II Artur Lenartowski.   

Początek spotkania Znicz Kłobuck - Raków II Częstochowa o godzinie 13.