[Raków II] Piękna jesień Medalików

Podopieczni Tomasza Kuźmy przystępowali do rozgrywek III ligi w roli beniaminka. Drugi zespół Rakowa po czwartej kolejce objął prowadzenie w klasyfikacji i nie oddał go do końca rundy.

Częstochowianie bardzo mocno weszli w sezon, wygrywając cztery mecze z rzędu. Po dziesięciu seriach gier piłkarze Medalików mieli na koncie 9 zwycięstw i remis z Lechią Zielona Góra. Do końca jesiennych zmagań żadnej z drużyn nie udało się pokonać rezerw Rakowa. Zawodnicy trenera Kuźmy nie przegrali w III lidze od 1530 minut, nie licząc doliczonego czasu gry.  

 

Ostatecznie po siedemnastu kolejkach Raków II zdobył 41 punktów, na co złożyło się 12 zwycięstw i 5 remisów.  Podopieczni Tomasza Kuźmy trafiali do siatki rywali 35 razy, tracąc przy tym zaledwie 8 goli. Bramkarze rezerw Rakowa zachowywali czyste konto dziewięciokrotnie.  

 

Najlepszym strzelcem zespołu jest Kamil Chiliński z dorobkiem pięciu goli. W trakcie minionej jesieni bramki dla Rakowa II zdobyło aż 14 zawodników. Jedynym graczem, który rozegrał komplet spotkań jest Oliwier Kucharczyk. Najczęściej asystował Hubert Tylec, który 11 razy zaprezentował ostatnie podanie.

 

W tabeli III ligi, gr. 3 przez długi czas trwała zażarta batalia o miejsca 2-6. FInalnie wiceliderem w klasyfikacji jest Polonia Bytom, która traci do Medalików 4 punkty. O oczko więcej straty ma uzupełniający podium Rekord Bielsko-Biała. Przewaga rezerw Rakowa nad kolejnymi zespołami wynosi 9 i więcej punktów.  

 

Pierwsze spotkanie po zimowej przerwie częstochowianie rozegrają w weekend 4-5 marca. Zmierzą się wtedy na wyjeździe z MKS-em Kluczbork. 

 

 

 

Rozmowa z trenerem Kuźmą, który podsumowuje rundę jesienną: 

 

 

 

– Trenerze, rok temu prowadzenie w lidze po świetnej jesieni. Czy powtórkę tego scenariusza w wyższej klasie rozgrywkowej należy rozpatrywać w charakterze niespodzianki? 

 

– Myślę, że niewielu przewidywało przed startem sezonu, że po rundzie będziemy niepokonani. Jednak dla mnie taki scenariusz nie jest przypadkiem. Zespół utrzymywał dobrą dyspozycję przez całą rundę, z każdym meczem dojrzewał w obecnej lidze, a przede wszystkim systematycznie punktował. Na przestrzeni ostatnich miesięcy zrobiliśmy bardzo duży progres. Biorąc pod uwagę wszystkie mecze ligowe, w całym roku przegraliśmy tylko raz. Uważam ten wynik nie za niespodziankę a za efekt pracy całego zespołu. 

 

– Jakie kluczowe czynniki stoją za Waszą dobrą dyspozycją? 

 

– Jest ich z pewnością kilka, ale to co nas wyróżniało, to odpowiednie nastawienie zespołu. Chęć wygrywania każdego kolejnego meczu pozostawała w nas przez całą rundę. Nie było momentu zadowolenia, tylko ciągły głód zwyciężania. To kluczowy aspekt, który oczywiście przy dobrej organizacji zespołu, odpowiednim przygotowaniu do meczu i realizacji zadań przynosił efekt. Cieszy to, że tacy zawodnicy, jak: Piotr Malinowski, Przemek Oziębała, Michał Czekaj oraz Hubert Tylec, którzy mają już swoje doświadczenie oraz lata gry na wyższym poziomie, są tymi, którzy swoim podejściem przekazują dobre wzorce i wartości całej drużynie. 

 

– Rozpoczęliście sezon od czterech wygranych. Jak bardzo wpłynęło to na pozostałą część rundy? 

 

– Start sezonu był dla nas bardzo ważny. Weszliśmy w ligę z dużym entuzjazmem i chcieliśmy pokazać się z jak najlepszej strony po udanym finiszu w IV lidze. Początek sezonu, to mecze bardzo otwarte, w których przeciwnicy byli nastawieni bardziej ofensywnie, niż miało to miejsce po rozegraniu kilku kolejek. Mimo, iż wygraliśmy te mecze, to do najłatwiejszych nie należały. Tym startem odpowiednio zaznaczyliśmy swoją obecność w III lidze oraz złapaliśmy dużą pewność w naszym funkcjonowaniu. Wyniki te zdeterminowały jednak to, że rywale podchodzili do nas w kolejnych meczach już z większym respektem. 

 

– Tracicie bardzo mało bramek i macie najlepszą defensywę w lidze. Jednak z drugiej strony w siedmiu meczach zdobywaliście maksymalnie jednego gola.  

 

– Z pewnością cieszy to, jak mało goli tracimy. Wiele pracy wkładamy, aby tak było i to dla nas bardzo ważny aspekt. Zależy nam na wygrywaniu spotkań. Chcemy to robić zdobywając jak największą ilość goli, utrzymując ofensywny styl gry. Z tych wspomnianych siedmiu meczów dwa wygraliśmy, pozostałe pięć to remisy. Należy pamiętać, że każde z tych spotkań było inne, a o ilości zdobytych goli decydowała skuteczność, a także charakter meczu i styl gry przeciwnika. Tak jak wcześniej wspomniałem, nasi rywale z każdą kolejką inaczej podchodzili do meczu z nami, więcej koncentrując się na działaniach defensywnych. Pozytywnym aspektem jest fakt tworzenia sytuacji bramkowych, który na przestrzeni całej rundy był na dobrym, wysokim poziomie. 

 

– Pierwszy zespół przewodzi PKO Ekstraklasie z zaliczką w postaci 9 punktów. Jak bardzo wzorujecie swój model gry na drużynie Marka Papszuna? 

 

– Drugi zespół znajduje się w strukturach Akademii. Posiadamy swój model gry, który aktywnie się rozwija. Wkład w ten rozwój ma również funkcjonowanie pierwszego zespołu. Raków to obecnie najlepiej zorganizowana drużyna w Polsce i może być inspiracją do wprowadzenia nowych zasad w modelu gry Akademii. Oprócz zachowań boiskowych, to co wyróżnia pierwszą drużynę, to charakter, który cechuje wysoka dyscyplina, zaangażowanie oraz intensywność. To doskonały przykład i wyznacznik dla całej Akademii. 

 

– Kadra rezerw Rakowa jest wystarczająco szeroka by powalczyć o szczebel centralny, czy możemy się spodziewać w zimowym okresie zmian? 

 

– Na tym etapie nie potrzebujemy wielu zmian. Ten zespół ma swoją tożsamość oraz wykonał wiele pracy i ważnym jest, aby mógł ją kontynuować w kolejnej rundzie. Oczywiście pewne ruchy są konieczne, aby wprowadzić świeżość i dodatkową rywalizację w zespole. Szersza kadra i trafione wzmocnienia powinny pomóc zespołowi w dalszej części sezonu. Bacznie obserwujemy postępy młodych zawodników z zespołu U-19, których będziemy chcieli dołączyć do przygotowań do rundy wiosennej. 

 

– Wasza maksymalna przewaga wynosiła jesienią 10 punktów. Na dzień dzisiejszy wynosi 4. Nie obawiacie się presji, która może nadejść w późniejszej fazie sezonu? 

 

– Do końca rozgrywek na naszej drodze zostało jeszcze sporo meczów. W każdym z nich musimy pamiętać o tym, co prowadzi do miejsca, w którym jesteśmy obecnie. Jeśli tak się wydarzy, to w żadnym momencie nie będziemy mogli poczuć się niepewni w tym co robimy. Oczywiście świetnym byłoby mieć 10 czy więcej punktów przewagi, jednak na tym etapie, gdy skupimy się na różnicy punktowej, a nie na każdym spotkaniu, możemy stracić całą wykonaną pracę. Uważam, że zespół będzie gotowy zmierzyć się z tymi wyzwaniami w kolejnej rundziej i w finalnym momencie sezonu będziemy na najwyższym miejscu. 

 

– Gdzie jest limit tego zespołu i jaki przyświeca Wam cel nadrzędny? 

 

– Pamiętajmy, że jesteśmy drugim zespołem i to jakie cele sportowe ma ta drużyna w dużym okresie czasu zależy od ludzi zarządzających Akademią oraz Rakowem. Kluczowym aspektem tego zespołu jest i będzie adaptowanie młodych zawodników do piłki seniorskiej. Rozwijanie ich na tym etapie i wprowadzanie do pierwszej drużyny, to cel nadrzędny. 

 

– Trenerze, czy zatem jest już plan przygotowań do wiosny? 

 

– Treningi wznawiamy 9 stycznia. Do tego czasu zawodnicy będą przygotowywać się według indywidualnych rozpisek. W okresie przygotowawczym mamy do rozegrania 7 gier kontrolnych, w których zmierzymy się m. in. Z zespołami II-ligowymi, takimi jak: Garbarnia Kraków i GKS Jastrzębie. Chcemy bardzo aktywnie wykorzystać czas na odpowiednie przygotowanie się do rundy rewanżowej.