[Raków II] Przegrana w ostatnich sekundach
Jako pierwsi oddali strzał podopieczni Dariusza Klaczy, a konkretnie uczynił to w 3. minucie Kacper Kotala. Uderzenie było jednak niecelne, a 120 sekund później to goście objęli prowadzenie. Po kontrze wyprowadzonej lewą stroną boiska bramkę zdobył Mateusz Kopczyński.
Kluczowa dla losów meczu akcja miała miejsce w 9. minucie. Daniel Ramírez jako ostatni obrońca faulował napastnika gliwiczan i w efekcie został ukarany czerwoną kartką, a Medaliki musieli przez niemal całe spotkanie walczyć w osłabieniu.
Drugi zespół Rakowa po kilku minutach otrząsnął się i zaczął przejmować inicjatywę. Po półgodzinie rywalizacji ze stojącej piłki próbował Jakub Łukasiewicz, lecz kapitan zespołu rezerw nieznacznie się pomylił. W 32. minucie podopieczni trenera Klaczy wykonywali rzut rożny. W chaosie najlepiej odnalazł się Adam Basse i reprezentant Polski do lat 18 zdobył kolejną bramkę w czerwono-niebieskich barwach. Choć Raków II wciąż atakował, rezultat do przerwy nie uległ zmianie.
Po zmianie stron na boisku pojawił się Mariusz Kurasiński, który miał za zadanie wnieść nową energię na prawe skrzydło. Szansę, by zdobyć gola na 2:1, miał w 65. minucie Adam Basse. Napastnik Medalików głową oddał strzał w kierunku "okienka" bramki Piasta II, ale piłka leciała bardzo wolno i golkiper poradził sobie z tym uderzeniem. W kolejnej akcji do środka złamał Kurasiński, lecz jego próba okazała się niecelna. Na 13 minut przed końcem ponownie strzał głową oddał Adam Basse, ale kolejną dobrą interwencją popisał się bramkarz gliwiczan.
W momencie, gdy wszystko wskazywało na podział punktów, w ostatniej akcji meczu futbolówka ponownie znalazła się w polu karnym Medalików. Tam dopadł do niej Filip Kubów, który zdobył bramkę dającą Piastowi II zwycięstwo.
– Myślę, że znaczny wpływ na tę przegraną miał początek meczu, w którym straciliśmy bramkę w momencie, gdy przeciwnik pierwszy raz był na naszej połowie. Otrzymaliśmy także czerwoną kartkę. Nie mam w żaden sposób zamiaru oceniać pracy sędziów. Grając o jednego zawodnika mniej, świetnie zareagowaliśmy. Stąd w szatni padły słowa, że po prostu gramy o pełną pulę. Jeśli mówimy głośno o awansie i chcemy grać w wyższej lidze, musimy grać o zwycięstwo. Było ku temu kilka okazji, natomiast brak skuteczności spowodował, że nie jesteśmy o tę minimum jedną bramkę od przeciwnika lepsi, lecz gorsi – komentuje Dariusz Klacza.
Po sobotniej przegranej drugi zespół Rakowa utracił pozycję lidera 1. Ligi Śląskiej InterHall. Medaliki plasują się na 2. miejscu, mając gorszy bilans bezpośrednich meczów ze Spartą Katowice. Na 3. lokacie plasuje się katowicki Rozwój, który traci do prowadzącej dwójki 8 punktów. W kolejnej serii gier ekipa trenera Dariusza Klaczy zagra na wyjeździe z ROW-em Rybnik.
Raków II - Piast II Gliwice 1:2
Bramki: Basse (32') – Kopczyński (5'), Kubów (90+2)
Raków II: Šahinović, Siwkowski, Mikołajczyk, Ramírez (9. Cz.k.), Kotala, Mazanek (46. Kurasiński), Suski (73. Jargosz), Seck, Łukasiewicz, Pawłowski, Basse.