Mecz między Rakowem II, a Lechią Zielona Góra był spotkaniem dwóch silnych drużyn, które nie rozpoczęły najlepiej rundy rewanżowej. Rezerwy Rakowa wciąż poszukują pierwszej wiosennej wygranej, natomiast ćwierćfinalista Fortuna Pucharu Polski jak dotąd na wiosnę zakończył zwycięsko zaledwie jeden z czterech meczów – wliczając w to pucharowe starcie z Legią Warszawa. W niedzielę również żadna z drużyn nie zeszła z boiska z kompletem punktów.

W poprzedniej kolejce drugi zespół Medalików zremisował 0:0 ze Stilonem Gorzów Wlkp., natomiast Lechia Zielona Góra przegrała aż 0:4 z Górnikiem II Zabrze. Trener Kuźma zastosował kilka roszad w zestawieniu wyjściowej jedenastki. W bramce stanął Jakub Rajczykowski. W bloku obronnym Łukasza Furtaka zastąpił Oliwier Kucharczyk, a w środku pola obok Szymona Zielonki wystąpił Adrian Balboa. Na dziesiątkach zagrali Piotr Malinowski oraz Olivier Sukiennicki. Do składu powróciło także dwóch innych graczy: Dawid Wojtyra oraz Patryk Malamis. 

Mecz zaczął się dobrze dla zawodników prowadzonych przez Tomasza Kuźmę. Medaliki grali agresywnie i proaktywnie, starając się od początku przejąć inicjatywę z silnym przeciwnikiem. Ataki Lechii były skutecznie neutralizowane, a stojący między słupkami w ekipie gości Gracjan Sieracki został kilka razy zmuszony do interwencji. Pod koniec pierwszego kwadransa bardzo dobrą sytuację miał Piotr Malinowski, ale przegrał pojedynek oko w oko z bramkarzem Lechii. W 27. minucie groźny strzał zza pola karnego oddał również Oliwier Kucharczyk, jednak kolejna dobra interwencja młodego golkipera zielonogórzan uchroniła ich przed utratą gola. Na przerwę obie drużyny zeszły przy bezbramkowym remisie. 

W drugiej części meczu ponownie nieznacznie przeważał Raków II. Ofensywną grę częstochowian próbowali odmienić wprowadzeni na boisko Łukasz Mazurek i Kamil Chiliński. Drugi zespół Medalików miał kłopot z decyzyjnością w ostatniej fazie budowania akcji i w kilku sytuacjach zabrakło szybszej decyzji o strzale. Na 10 minut przed końcem ciekawym rajdem popisał się Patryk Malamis, lecz w bramce Lechii ponownie dobrze poradził sobie Sieracki. 

Najlepszym momentem dla zielonogórzan była ich nieuznana bramka z 84. minuty meczu. Po dośrodkowaniu z rzutu wolnego jeden z piłkarzy Lechii odegrał futbolówkę na głowę Rafała Ostrowskiego, a ten umieścił ją w siatce. Chwilę później sędzia odgwizdał aut bramkowy, ponieważ dorzucona w pole karne piłka przekroczyła linię boiska. 

Do końca spotkania żadna z drużyn nie zmieniła jego rezultatu i mecz zakończył się podziałem punktów. Dla rezerw Rakowa był to drugi bezbramkowy remis z rzędu. Po 22 kolejkach podopieczni Tomasza Kuźmy mają na koncie 43 punkty i plasują się na 3. miejscu w lidze.  

Kolejne spotkanie Raków II rozegra w Wielką Sobotę – 8 kwietnia. Zmierzy się wówczas w wyjazdowym meczu z Polonią Bytom, która obecnie przewodzi tabeli. 

Raków II – Lechia Zielona Góra 0:0 

Raków II: Rajczykowski, Czekaj, Rygiel, O. Kucharczyk, Malamis, Kubik (61. Furtak), Zielonka, Balboa, Malinowski, Sukiennicki (72. Chiliński), Wojtyra (61. Mazurek).