Zawodnicy rezerw mistrza Polski musieli szybko zapomnieć o meczu z Cariną, ponieważ już w sobotę ponownie powalczą o pełną pulę. Najlepszym sposobem, by zakończyć sierpień będzie dla Medalików wygrana ze Ślęzą. 

Drużyny z Częstochowy i Wrocławia dysponują na ten moment identyczną ilością punktów, sąsiadując ze sobą w tabeli na 10. i 11. pozycji. Ślęza rozpoczęła kampanię od dwóch porażek, natomiast w kolejnych dwóch meczach pokonała w derbach rezerwy Śląska oraz zremisowała bezbramkowo z Pniówkiem Pawłowice. W poprzednim sezonie drugi zespół Rakowa również rywalizował z drużyną, która swoje mecze rozgrywa na wrocławskiej dzielnicy Kłokoczyce. Ostatecznie Ślęza zajęła w minionym sezonie 4. miejsce, tracąc do Rakowa II i Rekordu Bielsko-Biała 5 punktów.  

W meczu rozgrywanym wiosną bieżącego roku wrocławianie wygrali 1:0 po bramce Mikołaja Wawrzyniaka, skutecznie rewanżując się za porażkę z rundy jesiennej. 

 – Na pewno po porażce z Cariną Gubin mamy w sobie dużo sportowej złości i cieszymy się, że już po trzech dniach mamy możliwość zagrać kolejny mecz. Ślęza to bardzo ciekawie skonstruowana, oparta na kilku doświadczonych i ogranych w wyższych ligach zawodnikach połączonych z dużą liczbą zdolnej młodzieży. Uważam, że będzie to kolejny wartościowy mecz dla naszej drużyny. Interesuje nas oczywiście tylko zwycięstwo i po to jedziemy do Wrocławia – zapowiada przed sobotnią konfrontacją szkoleniowiec drużyny rezerw, Michał Pulkowski.

Spotkanie zostanie rozegrane na boisku Centrum Piłkarskiego Ślęzy, przy ul. Kłokoczyckiej 5 we Wrocławiu. Arbitrem głównym spotkania będzie Paweł Horożaniecki, a jego pierwszy gwizdek wybrzmi punktualnie o 12:00. Transmisję na żywo w systemie PPV przeprowadzi telewizja Sportowy Wałbrzych TV. Szczegóły znajdziecie TUTAJ.