[Raków II] Rezerwy Rakowa w ćwierćfinale Okręgowego Pucharu Polski

Podopieczni Tomasza Kuźmy pokonali w środę B-klasową Wartę Poraj 2:0. W meczu wystąpiło wielu debiutantów, a zwycięskie gole dla Czerwono-Niebieskich zdobyli Niedziałkowski i Rogula.

Pucharowy mecz z Rakowem II Częstochowa był dla Warty Poraj ważnym wydarzeniem, o czym świadczyła spora frekwencja na stadionie. Klub z Poraja, który dołączył do Śląskiego ZPN w czerwcu bieżącego roku, rozgrywał swój drugi w historii mecz o stawkę, a przy tym była to debiutancka przygoda Warty z Pucharem Polski. 

 

Rezerwy Rakowa przygotowują się do prestiżowego meczu z Polonią Bytom, dlatego też Tomasz Kuźma w meczu przeciwko drużynie z B-klasy dał szansę zawodnikom, którzy bądź debiutowali w seniorskiej piłce, bądź nie grali w ostatnim czasie zbyt dużo.  

 

Mecz miał przebieg jednostronny, choć piłkarze Warty Poraj zostawili na boisku mnóstwo serca. Gracze z Poraja mieli kilka szans w których zagrozili bramce Huberta Muszyńskiego i Oskara Kubika, lecz nie wykorzystali żadnej z nich. 

 

Od początku meczu ustawieni wysoko Czerwono-Niebiescy nie schodzili praktycznie z połowy rywala. W pierwszych trzydziestu minutach piłkarze tacy, jak: Zielonka, Cierpiał, Bator, Niedziałkowski, Malamis, Wireński, czy Rogula oddali kilkanaście strzałów na bramkę Warty. Część z nich była niecelna, przy kilku doskonale spisał się niesiony dopingiem bramkarz gospodarzy. 

 

Na przerwę drużyny zeszły przy bezbramkowym remisie. Po zmianie stron na boisko weszli kolejni debiutanci: Dawid Kucharczyk i Łukasz Makarski, a także rezerwowy bramkarz Oskar Kubik.  Sześć minut po wznowieniu gry, Czerwono-Niebiescy wyszli na prowadzenie. Jeden z obrońców Warty zbyt krótko wycofał piłkę do bramkarza. Dopadł do niej Niedziałkowski i w sytuacji “1 na 1” nie miał problemów z wykończeniem.  

 

Niecałe dwie minuty później było już 2:0. Miłosz Rogula minął przeciwnika przy linii końcowej boiska, a potem oddał błyskotliwy strzał po którym piłka trafiła w wewnętrzną stronę słupka i wpadła do bramki.  

 

Po dwóch golach dla Rakowa , obraz gry nie zmienił się. Podopieczni trenera Kuźmy wciąż atakowali, Warta Poraj wciąż głęboko i ofiarnie się broniła. Do końca meczu wynik nie uległ już zmianie, co gospodarze mogą zawdzięczać w dużej mierze swojemu bramkarzowi, który rozegrał świetne spotkanie.  

 

Czerwono-Niebiescy przebrnęli do ćwierćfinału Pucharu Polski na szczeblu okręgu, a ich celem jest powtórzenie ubiegłorocznego triumfu. Kolejna pucharowy mecz Rakowa II zostanie rozegrany najprawdopodobniej 14 września.

 

Tymczasem w sobotę druga drużyna Rakowa wraca do rozgrywek III ligi, grupy trzeciej. Na Limanowskiego 83 powalczyć o ligowe punkty przyjedzie Polonia Bytom. 

 

 

 

Warta Poraj - Raków II Częstochowa 0:2 

 

Bramki: Niedziałkowski (51.), Rogula (53.) 

 

Raków: Muszyński (46. O. Kubik) – Bęben, Józefczyk, Rygiel – Cierpiał, Zielonka (46. D. Kucharczyk), Wireński, Bator (46. Makarski) – Rogula, Niedziałkowski (60. Chiliński), Malamis