[Raków II] Runda (prawie) idealna

Po nieudanej batalii o 3. ligę w poprzednim sezonie w obecnej kampanii Raków II pierwszą część rozgrywek przeszedł wręcz "śpiewająco". Czerwono-Niebiescy w piętnastu spotkaniach tylko raz nie zeszli z boiska z trzema punktami.

Zdarzyło się to w 2. kolejce, kiedy podopieczni trenera Tomasza Kuźmy przegrali w Ornontowicach z tamtejszym Gwarkiem 0:1. W pozostałych pojedynkach górą byli częstochowianie, którzy zebrali łącznie 42 punkty. Nasi zawodnicy strzelili 57 goli (średnia 3.8 gola na mecz), a stracili 9 bramek (średnia 0.6 na mecz). Tym samym zespół spod Jasnej Góry został najskuteczniejszą oraz najlepiej broniącą ekipą w grupie 1 Zina IV Ligi. 

 

Najwyższe zwycięstwo Raków II odniósł w 8. kolejce, kiedy to nasza drużyna pokonała na wyjeździe Podlesiankę Katowice 10:2. 

 

Najwięcej goli dla naszego zespołu strzelił Łukasz Mazurek - 13.  

 

Częstochowianie w 9 spotkaniach zachowali czyste konto. 

 

Tomasz Kuźma - trener Rakowa II - podsumowuje rundę jesienną: 

 

Panie trenerze, określiliśmy rundę jesienną jako “prawie idealną”. Czternaście zwycięstw i jedna porażka. Jak możemy podsumować tę pierwszą część sezonu? 

Tomasz Kuźma (trener, Raków II): Myślę, że liczba zdobytych punktów nas zadowala. Każdy mecz dla nas był bardzo ważny, bo wiedzieliśmy o jaką stawkę gramy. Żeby patrzeć na tabelę ze spokojem, to zabrakło nam właśnie tego jednego zwycięstwa. Nie możemy zapominać, że przegrany mecz z Gwarkiem pokazał nam, co musimy poprawiać, nad czym musimy pracować. Zobaczyliśmy też, ile możemy stracić, jak w mecz nie wejdziemy odpowiednio zmobilizowani, skoncentowani i skuteczni. Ostatecznie cieszymy się ze zwycięstw w tych czternastu meczach, co przełożyło się na dobry rezultat po zakończeniu rundy.  

 

Drużyna w rundzie jesiennej rozkręcała się powoli. Dopiero w 5. kolejce Raków odniósł pierwsze naprawdę przekonywujące zwycięstwo 7:0 nad Jednością.  

Zgadzam się. Byliśmy świeżo po zeszłym sezonie, który dla nas nie skończył się tak, jak planowaliśmy.  Trzeba było wyciągnąć wnioski, wnieść nowe, świeże spojrzenie. Zespół zdobywał punkty, ale musieliśmy popracować nad elementami, które nas zawiodły w ubiegłej kampanii. Wiara w to, co robimy, poskutkowała właśnie tym, że od 5. kolejki byliśmy drużyną, która wygrywała spotkania większą liczbą goli, ale do tego momentu musieliśmy być cierpliwi. Dlatego w tym momencie należy się dużo ciepłych słów dla całego zespołu, który pokazał, że na efekty warto było czekać.  

 

Czy ta gra, jaką prezentowaliście na jesieni, jest właśnie tym, czego oczekuje pan od zespołu? Czy może są jeszcze jakieś znaczne rezerwy, które będziecie starać się uwolnić? 

Musimy na to spojrzeć z dwóch stron. Jeżeli chodzi o efekty w postaci punktów, to naprawdę było dobrze. Z kolei, jeśli mówimy o stylu, w jakim wygrywaliśmy to też było dobrze, jednak zawsze znajdą się jakieś elementy do poprawy, które pozwolą wnieść nas na wyższy poziom. Cały czas staramy się tak pracować, aby ulepszać naszą grę i niwelować deficyty, które przeciwnik może wykorzystywać. Myślę, że wychodzi nam to dobrze, co pokazała runda. Mamy swoje wnioski po tych piętnastu meczach. I teraz między rundami będzie czas, aby popracować nad naszą grą. Nie myślimy, żeby się zatrzymywać, a wręcz przeciwnie. Chcemy dalej umacniać wypracowaną kulturę wygrywania w każdym kolejnym meczu.

 

Mimo bardzo dobrego bilansu w rundzie jesiennej przewaga nad drugim w tabeli Ruchem Radzionków nie jest duża - to zaledwie 5 punktów.  

Myślę, że Ruchowi trzeba oddać to, że również seryjnie wygrywał w tym sezonie. My po porażce w 2. kolejce deptaliśmy ekipie z Radzionkowa po piętach. Dopiero wyprzedziliśmy ten zespół po bezpośrednim meczu (zwycięstwo 2:1 – przyp. red.). Teraz Ruch także stara się trzymać dystans, nie pozwala nam się oddalić. Na pewno jest to przeciwnik, który na wiosnę będzie nastawiony na wygrywanie meczów. Natomiast, jak wspomniałem wcześniej, my również będziemy chcieli jak najlepiej punktować tak, aby zamknąć drugą rundę najszybciej i później skupić się na tym co jest w walce o 3. ligę najważniejsze, czyli na barażach.  

 

Spoglądacie już na grupę 2. w Zina IV Lidze? Z kim ewentualnie, jeżeli wygracie rozgrywki, zmierzycie się w barażu? 

Patrzymy przede wszystkim na zespoły, które są tam w czubie tabeli. Aczkolwiek na chwilę obecną nie mamy o nich jakiś większych informacji. Dla nas na ten moment najważniejsze jest wygranie ligi i praca nad tym, aby zespół był na takim poziomie, żeby w trudnych meczach być gotowym i podjąć skuteczną walkę o zwycięstwo. Z kim nam się w nich przyjdzie mierzyć? Odpowiedź na to pytanie poznamy w późniejszym czasie. Na pewno są dwa zespoły, które w grupie 2. powalczą o pierwsze miejsce. Mowa tutaj o Decorze Bełk i GKS-ie II Tychy. Jednak oni, tak jak my, skupiają się w tym momencie na walce o promocję do barażów. Mogę z całą stanowczością powiedzieć, że dla nas na chwilę obecną najważniejszy jest triumf w lidze.  

 

Runda jesienna za nami, ale drużyna wciąż trenuje. Jak wygląda ten okres do zimowych urlopów? 

W środę graliśmy mecz z Dramą Zbrosławice (zwycięstwo 2:0 po golach Krysika i Głaska - przyp. red). Czekają nas jeszcze dwie gry kontrolne w tym roku. Zmierzymy się z Szombierkami Bytom i Koroną II Kielce. Poza tym trenujemy do drugiej połowy grudnia. Myślę, że nas to wyróżnia na tle rywali, nawet tych z wyższych klas rozgrywkowych. Ten okres ma być wykorzystany efektywnie w postaci rozwoju zawodników i zespołu. Stąd te sparingi oraz treningi. Poza tym młodzi zawodnicy pewnie też dostaną jeszcze szansę gry w rozgrywkach Centralnej Ligi Juniorów. Nie popadamy w sen zimowy, chcemy jak najlepiej wykorzystać jeszcze te kilka tygodni do przerwy urlopowej.  

 

A czy macie już wstępny plan przygotowań do rundy wiosennej? 

Tak. Na pewno będziemy rozgrywali sparingi z zespołami z wyższych lig. Postaramy się, aby ten zespół podjął inne wyzwania w grach kontrolnych niż to było dotychczas. Stąd mecze kontrolne będą w większości z zespołami trzecioligowymi, a także bliskie jest potwierdzenie gier z zespołami drugoligowymi. Rozpoczniemy przygotowania w pierwszej połowie stycznia. One potrwają dwa miesiące do wznowienia rozgrywek, które nastąpi prawdopodobnie 12/13 marca. W tym czasie rozegramy około ośmiu sparingów. Czeka nas więc sporo pracy, która mam nadzieję przełoży się na sukces w drugiej części sezonu.  

 

Czy skład personalny drużyny zmieni się bardzo na wiosnę? Należy spodziewać się wielu roszad, czy raczej mówimy o kosmetycznych zmianach? 

Jeśli chodzi o liczbę zmian, to nie jest ona bardzo potrzebna. Bardziej mówimy o jakości. Skupiamy się na tym, aby wybrać odpowiednie osoby, które charakterologicznie będą pasować do nas. Tacy zawodnicy muszą podnieść zespół na wyższy poziom. I w przypadku osiągnięcia celu, jakim jest awans, to zostaną z nami i będą gotowi do walki w 3. lidze. Dlatego ilościowo nie będzie dużej liczby korekt, natomiast postaramy się wybrać takich piłkarzy, co do których sztab szkoleniowy nie będzie miał wątpliwości, że dadzą nam potrzebną jakość, która poprawi grę drużyny.  

 

Dziękuję za rozmowę.

Również dziękuję.