– Trenerze, gratulacje. Jakie są Pana wrażenia po pierwszej wygranej na wyjeździe? 

– Cieszy nas kolejne zwycięstwo. Ten mecz można podzielić na dwa etapy. Pierwszy, kiedy graliśmy w pełnym składzie. O tym fragmencie można stwierdzić, że był dla nas bardzo owocny w postaci czterech zdobytych goli. 

Bardzo dobra końcówka pierwszej połowy, kiedy strzelaliśmy gola za golem i praktycznie zamknęliśmy mecz. Były one jednak konsekwencją wcześniejszych, bardzo dobrych działań w obronie. Dobre wypchnięcia z obrony niskiej do wysokiej, później te gole były efektem pracy, którą wykonaliśmy na początku meczu. 

Drugi etap nastąpił po dwóch żółtych kartkach Kuby Batora. To był fragment meczu, w którym przeciwnik próbował szukać drogi do bramki i znaleźć swoje sytuacje. Byliśmy w obronie niskiej i konsekwentnie broniliśmy naszego pola karnego. 

– Przed sezonem tonował Pan nastroje, czy zatem po trzech wygranych apetyty rosną? 

– Mówiłem od początku, że ambicje moje i naszego zespołu są bardzo wysokie, ale jak już było powiedziane: skupiamy się na drodze.  W każdym kolejnym meczu najważniejsze jest, by go dobrze zagrać, żeby czuć rozwój naszej gry i żeby wtedy za tym szły trzy punkty. 

– Przeciwnicy patrzą jednak w tabelę i widzą Raków II na czele. Czy uważa Pan, że wpływa to na cykl ich przygotowań do meczu z Waszą drużyną? 

– Przeciwnicy stawiają nas w roli faworyta, ale to dopiero początek ligi. Mamy wielu debiutantów na tym poziomie, ciągle się uczymy i dla nas najważniejszy jest w tym momencie, tak jak wspomniałem, każdy kolejny mecz.