Czerwono-Niebiescy nie mogą być zadowoleni, ponieważ mimo dwóch rzutów karnych nie potrafili pokonać bramkarza Rozwoju. - Z pewnością to nie był dla nas udany mecz pod kątem zdobyczy punktowej. Dziś tego celu nie udało nam się zrealizować. Myślę, że dużo z tym wspólnego miał nasz sposób funkcjonowania na boisku. Widać było dużą dominację, stwarzanie wielu sytuacji i dwa rzuty karne, ale ten spokój w tym funkcjonowaniu nie był na odpowiednim poziomie - mówi szkoleniowiec rezerw.

- Byliśmy bardzo zdeterminowani, aby wygrać ten mecz, ale ta ambicja była momentami zbyt duża, przez co nie zachowaliśmy spokoju w decydujących momentach, gdzie powinniśmy sfinalizować liczne sytuacje bramkowe. Żałujemy straty dwóch punktów. Najważniejszą kwestią będzie podejście do następnego meczu i chęć dobrego zagrania z wykorzystaniem sytuacji, ale i spokoju, jak i wiedzy, jak mamy funkcjonować podczas działań wojskowych - puentuje.

Kolejny mecz rezerwy rozegrają w sobotę z Unią Kosztowy.