Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem zaciętej rywalizacji obu drużyn. Żadna z nich nie była w stanie wykreować stuprocentowej sytuacji.

Największe zagrożenie dla Medalików dwukrotnie stworzył Michał Gaża. W 25. minucie jego strzał wyblokował obrońca Szombierek, natomiast 9 minut później najlepszy strzelec Rakowa II minimalnie spudłował strzałem głową. Chwilę później Gaża musiał opuścić boisko z powodu urazu.

Akcja, która odmieniła losy meczu, miała miejsce w 55. minucie. Odważnym rajdem z piłką popisał się Antoni Kociniewski, który podał do Dawida Pietruszki, a ten znalazł wbiegającego w pole karne Kacpra Bandurę. Prawy pomocnik Medalików celnym strzałem pokonał bramkarza Szombierek.

Drugi gol dla naszej drużyny padł w 68. minucie. Szybką kontrę wyprowadził Dawid Pietruszka, a na listę strzelców wpisał się Mariusz Kurasiński. Sytuację, by podwyższyć na 3:0, miał jeszcze wprowadzony po przerwie Krzysztof Ciesielski, ale w tym przypadku dobrze spisał się bramkarz bytomian. Mecz zakończył się zwycięstwem Rakowa II 2:0.

– Przede wszystkim chciałbym pogratulować swojej drużynie za utrzymanie zasad, które przyjęliśmy, od pierwszej do ostatniej minuty. Mieliśmy dobrze przeanalizowanego przeciwnika. Wiedzieliśmy, jakie działania musimy wykonywać z piłką i bez niej, a następnie wykonaliśmy w stu procentach nasz plan – komentuje Michał Mizgała.

Po sześciu kolejkach drugi zespół Rakowa plasuje się na 3. pozycji w klasyfikacji 1. Ligi Śląskiej InterHall. W następnej serii gier podopieczni Michała Mizgały zagrają w delegacji ze Spójnią Landek.

Raków II - Szombierki Bytom 2:0

Bramki: Bandura (55'), Kurasiński (68')

Raków II: Kubik, Melnychuk (90. Mucha), Całko, Kociniewski, Bandura, Siemaszko, Suski (88. Bród), Kucharczyk, Mordaka, Gaża (34. Pietruszka), Małota (46. Kurasiński).