Raków – MKS Kluczbork 3:0 (2:0)
Piłkarze Rakowa, pokonując MKS Kluczbork (3:0) przypomnieli sobie jak smakuje zwycięstwo! Pierwszą bramkę w barwach Rakowa strzelił Damian Lenkiewicz, który potrzebował zaledwie dwóch minut, żeby pokonać bramkarza rywali. – Pokazaliśmy charakter – cieszył się po meczu Jerzy Brzęczek.
Częstochowianie szybko objęli prowadzenie, bo już w drugiej minucie meczu po golu Damiana Lenkiewicza. Dla pozyskanego latem z Miedzi Legnica pomocnika, był to pierwszy występ w podstawowym składzie Rakowa. Od początku spotkania, czerwono – niebiescy przejęli inicjatywę i kontrolowali przebieg boiskowych wydarzeń. Po upływie dziesięciu minut strzał na bramkę oddał Robert Brzęczek, jednak futbolówka przeszła obok bramki rywala. W kolejnych minutach pierwszej połowy okazję do podwyższenia rezultatu mieli jeszcze Łukasz Kowalczyk i Rafał Czerwiński, ale ich akcje nie zmieniły wyniku rywalizacji. W 36. minucie sporo miejsca na prawej stronie boiska miał Krzysztof Napora, ale tuż przed polem karnym ubiegł go zawodnik MKS. Minutę później, z bliskiej odległości nie pomylił się za to Dawid Retlewski i Raków cieszył się z drugiego gola. Pod koniec pierwszej połowy, drużyna z Kluczborka próbowała zagościć w polu karnym Rakowa, ale nie była w stanie wykorzystać swoich szans. Poza kilkoma nieudanym strzałami z dystansu, gościom nie udało się poważnie zagrozić bramce strzeżonej przez Przemysława Wróbla, który potwierdził że znajduje się w wysokiej dyspozycji.
Na początku drugiej połowy trener MKS Kluczbork Andrzej Konwiński, dokonał aż trzech zmian w składzie. Roszady nie przyniosły spodziewanego efektu. Trener Rakowa Jerzy Brzęczek, na pierwszą zmianę zdecydował się w 61. minucie. Strzelca pierwszej bramki – Lenkiewicza zastąpił Łukasz Buczkowski. Kilka minut później gospodarze strzelili trzecią bramkę, ale sędzia dopatrzył się pozycji spalonej Brzęczka. Co się jednak odwlecze, to nie… uciecze. W 69. minucie, celnym strzałem z rzutu wolnego popisał się Czerwiński i podwyższył prowadzenie zespołu na 3:0. Do końca spotkania MKS jeszcze raz zagroził bramce Rakowa, jednak bez problemów piłkę złapał Wróbel. – Pokazaliśmy dziś charakter – stwierdził na pomeczowej konferencji prasowej Brzęczek. – Zdobyliśmy bardzo ważne trzy punkty, ale myślimy już o kolejnym przeciwniku. Czeka nas ciężki wyjazd do Zielonej Góry na mecz z UKP i mamy dziesięć dni, aby się do niego optymalnie przygotować – dodał szkoleniowiec Rakowa.
Częstochowa, 7. września – godz. 16:30
RAKÓW – MKS KLUCZBORK 3:0 (2:0)
1:0 Lenkiewicz (2, asysta Brzęczek)
2:0 Retlewski (37, asysta Byrtek)
3:0 Czerwiński (69, z rzutu wolnego)
SĘDZIOWAŁ: Michał Woś (Zamość). ŻÓŁTE KARTKI: Ogłaza, Brzęczek, Czerwiński, Kowalczyk (Raków) – Rewucki, Wolkiewicz (MKS). WIDZÓW:800.
RAKÓW: Wróbel – Kmieć, Ogłaza, Byrtek, Krupa – Kowalczyk – Lenkiewicz (61. Buczkowski), Czerwiński (84. Górecki), Brzęczek (86. Walasek), Napora – Retlewski (78. Strzelecki).
MKS: Abramowicz – Wolkiewicz, Gierak, Orłowicz, Śliwa – Hober, Niziołek, Rewucki, Kwaśniewski (46. Bzdęga) – Kojder (46. Stępień) – Legierski (46. Mikulski).
Fot. Krzysztof Kłusek