Częstochowianie, którzy do Warszawy udali się już w piątek, mają jasno postawiony cel: zwycięstwo. Jeżeli podopieczni trenera Marka Papszuna zgarną całą pulę, to na finiszu rozgrywek okażą się najlepszą drużyną II. ligi. Raków nie ma zamiaru odpuszczać. Nad Wisłę pojechał najmocniejszy skład, podbudowany ostatnim triumfem z Odrą Opole. Sobotnia konfrontacja będzie wyjątkowa dla naszego całego sztabu szkoleniowego, który pochodzi z Mazowsza. W szczególności dla związanego przez blisko 25. lat z Polonią Przemysława Kostyka. Nasz asystent trenera i zarazem kierownik drużyny nie ukrywa, że na Konwiktorskiej spędził niezapomniane chwile. - To prawda, że właśnie tam wychowałem się jako zawodnik, wychowałem się również jako trener i przede wszystkim wychowałem się jako człowiek - mówił dla oficjalnej strony Polonii Warszawa Kostyk. Na boisku jednak sentymentów nie będzie. 

Czarne koszule walczą o utrzymanie. Aby marzyć o pozostaniu na trzecim szczeblu rozgrywkowym warszawianie muszą pokonać RKS i liczyć na potknięcie Rozwoju Katowice (gra na wyjeździe z Gryfem Wejherowo). Polonia jest niepokonana od czterech pojedynków, a w ostatniej serii spotkań rzutem na taśmę zremisowała 2:2 z Kotwicą Kołobrzeg (bramkę na 2:2 zdobył z rzutu karnego Daniel Gołębiewski w 90. minucie gry). 

W rundzie jesiennej na Limanowskiego górą był Raków, który wygrał 3:1. Bramki dla nas zdobywali Tomas Petrasek (dwie) i Tomasz Margol. 

Sędzią w spotkaniu będzie Marcin Szrek. Arbiter z Kielc był rozjemcą w meczu Olimpia Zambrów - Raków, który czerwono-niebiescy wygrali 1:0. 

Polonia Warszawa - RKS Raków Częstochowa
Sobota, 3 czerwca godzina 17
Stadion Polonii Warszawa