W tym sezonie, piłkarze Rakowa pokonali już autokarem ponad sześć tysięcy kilometrów. W ciągu najbliższych dwóch dni, dorobek powiększą o kolejny tysiąc. W podróż do oddalonego od Częstochowy o około pięćset kilometrów Wejherowa, czerwono – niebiescy wyruszyli już w piątek. Jak do tej pory, w najdalszą podróż w tym sezonie, częstochowianie udali się do Bytowa, oddalonego od naszego miasta o 490 kilometrów. Niewiele bliżej nasz zespół miał do Chojnic (437 km). W obu tych przypadkach, były to wyjazdy dwudniowe i nie inaczej będzie teraz. W podróż do Wejherowa, który oddalony jest od Częstochowy o pięćset kilometrów, czerwono – niebiescy wyruszyli już w piątek. Piłkarze najpierw mieli lekki rozruch, a następnie zjedli wspólny obiad. Około południa wyruszyli w drogę. – Czas w autokarze, każdy z zawodników spędza na swój własny sposób. Jedni słuchają muzyki, czytają książki, oglądają filmy, a jeszcze inni potrafią przespać prawie całą drogę – zdradza kapitan Rakowa Paweł Kowalczyk. Celem podróży nad morze są trzy punkty w meczu z Gryfem Wejherowo (sobota, godz. 17:00). Po ostatnim, bezbramkowym remisie z MKS Kluczbork, nasi piłkarze zamierzają wygrać i w dobrych nastrojach wracać do Częstochowy. – Jesteśmy na finiszu rozgrywek i do zakończenia sezonu chcemy zdobyć jak najwięcej punktów. Nie udało się wygrać z MKS Kluczbork, to zrobimy wszystko żeby pokonać Gryf. Chcemy wracać do Częstochowy z kompletem punktów – zapowiada Kowalczyk. >>> Odległości, jakie pokonali już nasi piłkarze w tym sezonie: Głogów: 612 (km), Kluczbork: 148, Wałbrzych: 516, Chojnice: 874, Turek: 340, Polkowice: 572, Sosnowiec: 140, Katowice: 152, Oława: 344, Bytów: 958, Rybnik: 266, Zdzieszowice: 194, Toruń: 594, Jarocin: 424. ŁĄCZNIE: 6134.