Częstochowianie bez względu na wynik najbliższej konfrontacji pozostaną na fotelu lidera tabeli Fortuna 1 Ligi. Czerwono-niebiescy mają za sobą pięć meczów, w których wygrali (nie tracąc przy tym bramki). Garbarnia z kolei jest na drugim biegunie, bowiem zajmuje ostatnią lokatę. Na Limanowskiego nikt jednak nie dopisuje sobie punktów przed tym pojedynkiem. - Najgorzej jest wyjść na boisko z przekonaniem, że mamy już zwycięstwo w kieszeni. Garbarnia zamyka stawkę drużyn na zapleczu Ekstraklasy, dlatego będzie chciała odzyskać zaufanie kibiców. Spodziewamy się, że rywal będzie bardzo zdeterminowany. Nie lekceważymy krakowian, ale też mamy świadomość swojej wartości. Osobiście jestem w tym klubie "kilka" lat, ale tak dobrej serii nie pamiętam. Chcemy, aby ona trwała jak najdłużej - mówi obrońca Łukasz Góra. 

Stan kadrowy ekipy spod Jasnej Góry nie zmienił się znacząco. Trener Marek Papszun nadal nie może brać pod uwagę przy ustalaniu składu Rafała Figla i Mateusza Zachary. Jednak nadal rywalizacja w drużynie jest bardzo duża. - Rzeczywiście nasza kadra w tym sezonie jest szeroka. Na każdym treningu czuć rywalizacje o miejsce w składzie. Natomiast trzeba podkreślić, że wszystko odbywa się na zdrowych zasadach. Jesteśmy zgraną ekipą, a ci co nie grają, są gotowi w każdej chwili zastąpić kolegów z pierwszej jedenastki - opowiada popularny Szaszek. 

Niedzielny mecz odbędzie się na Stadionie Miejskim przy ulicy Reymonta, gdzie na co dzień gra Wisła. - Oczywiście lepiej gra się na nowoczesnych obiektach. Dla fanów odbiór tego widowiska też jest lepszy. Z tego co wiem do Krakowa jedzie spora grupa naszych kibiców, także z ich pomocą nam będzie się grało zdecydowanie lepiej - podkreśla Łukasz Góra. 

Spotkanie 9. kolejki Fortuna 1 Ligi na żywo pokaże telewizja Polsat Sport. Pierwszy gwizdek arbitra rozbrzmi punktualnie o godzinie 12.30.

RKS Garbarnia Kraków - Raków Częstochowa
niedziela, 9 września godzina 12.30
Miejski Stadion w Krakowie.